Jest akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi K. który w lipcu w al. KEN śmiertelnie potrącił na pasach 63-letnią kobietę. Według biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, mężczyzna przed wypadkiem jechał z prędkością 82 km/h i najprawdopodobniej nie hamował. Według śledczych, był pod wpływem kokainy.
We wtorek akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotów.
- W zakresie postawionego mu zarzutu nic się nie zmieniło. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a dodatkową okolicznością obciążającą jest to, że był pod wpływem środków odurzających - informuje prokurator Paweł Wierzchołowski, szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.
Dariusz K, przebywa w areszcie od 15 lipca, kiedy to Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku prokuratury o trzymiesięczny areszt.
Potem areszt przedłużono o kolejne trzy miesiące.
Nie hamował?
- Według niego, Dariusz K. przed wypadkiem jechał z prędkością 82 km/h, a więc o 32 km/h przekroczył dopuszczalną prędkość - mówi prokurator. - Ponadto, według świadków kobieta przechodziła przez przejście dla pieszych na zielonym świetle - dodaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Według biegłego, mężczyzna miał w ogóle nie hamować.
Do 12 lat więzienia
su/b