Ile żyć ma Czarny Kot? Przetarg na rozbiórkę unieważniony

Czarny Kot
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Nadzór budowlany unieważnił przetarg na rozbiórkę hotelu Czarny Kot. Jedyna firma, która zmieściła się w budżecie określonym przez urzędników, nie dostarczyła niezbędnych dokumentów. Kolejny przetarg zostanie ogłoszony najwcześniej w czerwcu.

"Informacja o wyborze oferty najkorzystniejszej i unieważnieniu postępowania" - pod tym hasłem kryje się fiasko pierwszego przetargu na rozbiórkę słynnego warszawskiego "gargamela". Ostateczną decyzją nadzoru budowlanego, hotel przy rondzie Radosława miał zostać zburzony od drugiego piętra wzwyż.

Dlaczego się nie udało? Jak już pisaliśmy, do przetargu zgłosiły się dwie firmy. Spółka 4 Bau prace wyceniła na 630 tysięcy złotych, a Tree Capital za swoje prace chciało ponad 2,1 miliona złotych.

Tylko pierwsza zmieściła się w zakładanym przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego budżecie (wynosił blisko 800 tysięcy złotych).

Brakowało dokumentów

- W tej ofercie brakowało jednak dokumentów, więc poprosiliśmy przedstawicieli firmy o uzupełnienie. Nie zrobili tego, więc ta oferta odpadła – tłumaczy tvnwarszawa.pl Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Zadzwoniliśmy na numer telefon widniejący na stronie firmy 4 Bau, żeby spytać o przetarg. Nikt nie odebrał.

Siłą rzeczy, gdy ta firma odpadła z przetargu, w grze pozostała oferta Tree Capital. Jednak nie została wybrana. Jak tłumaczy Kłosowski, wszystko dlatego, że prawie trzykrotnie przekroczyła zakładany przez PINB budżet.

Co teraz? PINB przymierza się do drugiego przetargu, ale musi poczekać około miesiąca. Przyczyną są formalności. Gdy pierwszy przetarg na rozbiórkę został ogłoszony, właścicielki hotelu odwołały się do Krajowej Izby Odwoławczej na jego zapisy. KIO odrzuciła ich skargę. – Ale odwołały się do sądu. Żeby ogłosić kolejny przetarg musimy poczekać na to rozstrzygnięcie. Powinno być znane najpóźniej w czerwcu – wyjaśnia Kłosowski.

Wyrok z grudnia

Czarny Kot początkowo był jednopiętrowym pawilonem (właśnie dlatego nakaz rozbiórki nie obejmuje parteru i pierwszej kondygnacji), który z biegiem lat chaotycznie się rozrastał. Walka urzędników o rozbiórkę budynku toczy się od około 10 lat.

Naczelny Sąd Administracyjny wydał ostateczny wyrok w sprawie Czarnego Kota w połowie grudnia. Wtedy ruszyła się procedura, prowadząca do wyburzenia hotelu.

ran/b

Czytaj także: