Mieszkanka powiatu kozienickiego zaczęła rodzić w drodze do szpitala. Dziecko przyszło na świat na tylnym siedzeniu. Ratownicy medyczni ocenili, że bezpieczniej będzie, jeśli mama i noworodek zostaną przewiezieni na porodówkę samochodem, którym dotychczas podróżowali. W ich eskorcie pomogli policjanci z Grójca i Kozienic.
Informacja o rodzącej kobiecie dotarła do służb w czwartek po południu. Dyżurnego policji poinformował mieszkaniec powiatu kozienickiego, który wiózł ciężarną żonę do szpitala. Zgłoszenie trafiło do Komendy Powiatowej Policji w Grójcu, ponieważ kierujący renaultem jechał drogą krajową numer 79 w powiecie grójeckim. Przyszły ojciec bał się, że przez korki na drodze nie dotrze do placówki na czas, więc poprosił policjantów o pomoc.
Jak relacjonuje oficer pasowa grójeckiej policji Agnieszka Wójcik, wysłany w ich kierunku patrol natknął się na renault w miejscowości Ostrówek. Mężczyzna zjechał tam na pobocze, bo poród rozpoczął się na dobre. Dziecko przyszło na świat na tylnym siedzeniu auta.
Eskortowali samochód z noworodkiem
Wraz z policją na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. - Z uwagi na bezpieczeństwo mamy i noworodka nie można było ich zabrać do karetki. Medycy zdecydowali, że rodzice wraz z nowo narodzonym dzieckiem muszą do szpitala dojechać własnym samochodem - przekazała Wójcik.
Grójeccy policjanci eskortowali samochód do granicy powiatu, dalej przejęli go kozieniccy mundurowi. - Dzięki temu mama z noworodkiem bardzo szybko dotarli do szpitala w Kozienicach, gdzie trafili pod opiekę specjalistów - zaznaczyła rzeczniczka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock