Góra śmieci w środku miasta

Nawet w środku miasta można się natknąć na dzikie wysypisko śmieci. – Taką niemiłą niespodziankę odkryłam tuż przy CH Arkadia – alarmuje i przesyła na warszawa@tvn.pl zdjęcia Alicja.

Worki pełne odpadków, folia, plastik, puszki, a także zepsute meble, stare sanki czy sprzęt AGD. To można znaleźć na dzikich składowiskach śmieci, których w Warszawie niestety nie brakuje.

- Tuż przy C. H. Arkadia przy Al. Jana Pawła II (na tyłach centrum handlowego) odkryłam z moją córką bardzo niemiłą niespodziankę, jaką były spora góra śmieci – pisze na warszawa@tvn.pl Alicja.

Internautka napisała do nas po niedzielnym reportażu Mateusza Wróbla. Reporter TVN Warszawa pokazał, jak wyglądają wiosenne porządki w stolicy. Na reakcją internautów nie musieliśmy długo czekać.

Mandaty niewiele dają

Tylko w zeszłym roku strażnicy miejscy wystawili ponad 1000 mandatów na łączną kwotę 100 tys. złotych. Ale to i tak kropla w morzu, bo dzielnice każdego miesiąca wydają setki tysiecy zlotych na sprzątanie dzikich wysypisk.

Zaśmiecone lasy, chore zwierzęta

Prym pod tym wzdlędem wiedzie Praga Południe. Co roku dzielnica sprząta kilkaset dzikich wysypisk. Najczęściej w okolicy... spalarni odpadów. Podobnie jest w Rembertowie, Wesołej czy Wawrze. Tam również co krok trafić można na nielegalne wysypiska, zwłaszcza na terenach zielonych.

par

Czytaj także: