Gdzie jest tęcza?

Tęcza po jednym z pożarów
Tęcza po jednym z pożarów
Źródło: tvnwraszawa.pl

Mówiło się, że trafi przed Zamek Ujazdowski, ale ostatecznie ją rozebrano, a kwiaty rozdano. Po tęczy z placu Zbawiciela zostały zdjęcia i filmy, ale także słowa autorki, że być może instalacja kiedyś wróci. Póki co instalację będzie można powspominać na wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej.

Stała na placu Zbawiciela do sierpnia ubiegłego roku – budziła entuzjazm jednych i niechęć innych. Kilka razy ją podpalono. W końcu zniknęła i słuch o niej zaginął. Wiele osób zapewne zastanawia się: co się stało z tęczą?

Rozważali przeniesienie

Jeszcze przed likwidacją instalacji docierały do mieszkańców informacje, że trafi przed jedną z instytucji kultury. - Z informacji, jakie posiadam, wynika, że Instytut Adama Mickiewicza jako jedną z lokalizacji bierze pod uwagę teren przed Centrum Sztuki Współczesnej – mówił Jarosław Jóźwiak, ówczesny wiceprezydentem Warszawy odpowiedzialny m.in. za kulturę.Ale władze Instytutu Adama Mickiewicza, do którego tęcza należała, przez kilka miesięcy nie podawały, co stanie się z instalacją. Przekonywały, że potrzebny jest jej remont zanim pojawi się w nowym miejscu. Aż w końcu przyszedł dzień, a właściwie noc, demontażu. Fizycznie tęcza przestała istnieć - została rozebrana na czynniki pierwsze. Kwiaty, podczas pożegnania z tęczą, jej autorka – Julita Wójcik – rozdała warszawiakom. Szkielet zutylizowano.

Z planów przeniesienia instalacji nic nie wyszło. Okazało się, że tęcza trafi do CSW, ale… tylko jako koncepcja. Ogłoszono to rok temu. Postanowiliśmy spytać autorkę i Centrum Sztuki Współczesnej, co dalej."Koncepcja Tęczy może być wykorzystana tylko i wyłącznie przy mojej współpracy" – napisała w mailu do naszej redakcji Julita Wójcik. I dodała ogólnie: "niewykluczone, że instalacja wróci, ale nie ma aktualnych planów w tej sprawie".

Będzie wystawa

CSW też nie planuje wystawienia tęczy przed swoją siedzibą. Ale ma inny pomysł.

"W najbliższym czasie kuratorzy Zamku Ujazdowskiego Ewa Gorządek i Stach Szabłowski planują przypomnieć o "Tęczy" w 2017 roku, w ramach wystawy "Późna polskość". Projekt ten poświęcony będzie formom polskiej tożsamości po 1989 r., a "Tęcza" Julity Wójcik zostanie przywołana jako jedna z realizacji, które w ostatnich 25 latach odegrały istotną rolę w przemianach zachodzących na narodowym polu symbolicznym" – poinformowało tvnwarszawa.pl CSW."Gorządek i Szabłowski zamierzają przypomnieć historię "Tęczy" oraz dyskusję wokół niej, a także zastanowić się nad reakcjami społecznymi, jakie wywołała. Nad formą tej prezentacji kuratorzy pracują razem z autorką. Rozważają zarówno formy dokumentacyjne, jak i użycie fragmentów lub elementów konstrukcyjnych instalacji z placu Zbawiciela w charakterze wystawowego artefaktu" – czytamy dalej w oświadczeniu.Wiadomo jednak, że nie biorą pod uwagę rekonstrukcji tęczy w pełnej wersji.

Tak wyglądało pożegnanie z tęczą na pl. Zbawiciela:

Pożegnalne zdjęcia z tęczą

ran/mś/b

Czytaj także: