Reflektory, silniki, zderzaki czy elementy zawieszenia, to tylko niektóre części samochodowe, które policjanci znaleźli w garażach na jednej z posesji pod Warszawą. Trzech mężczyzn usłyszało zarzut paserstwa. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Woli otrzymali informacje, że na jednej z posesji na terenie powiatu wołomińskiego znajdują się części samochodowe, które pochodzą ze skradzionej na Bemowie kilka dni wcześniej hondy civic.
Części samochodów różnych marek
Okazało się, że w garażach i wokół nich policjanci znaleźli elementy karoserii, szyby oraz koła stalowe z oponami pochodzące ze skradzionego samochodu. Ponadto znajdowało się tam kilkadziesiąt różnego rodzaju rozebranych na części elementów- silniki, reflektory, zderzaki, elementy zawieszenia m.in. z hondy, lexusa i mitsubishi.
Niewykluczone, że niektóre z nich pochodzą z pojazdów skradzionych w stolicy - podała Komenda Stołeczna Policji.
5 lat więzienia za paserstwo
38-letni Bogumił S. i dwóch jego znajomych 29-letni Tomasz R. oraz 36-letni Jerzy G. tłumaczyli funkcjonariuszom, że części pochodzą z rozbitych samochodów, a niektóre elementy pochodzą z pojazdów sprowadzonych z zagranicy, właśnie z przeznaczeniem na części.
Policja ustala jak jest w rzeczywistości. Wczoraj cała trójka usłyszała zarzuty paserstwa. Najprawdopodobniej już wkrótce usłyszą kolejne zarzuty. Wobec Bogumiła S. prokurator zastosował policyjny dozór.
Za paserstwo umyślne grozi kara do 5 lat więzienia.
su/mz