Terminal trzeba było ewakować, bo znaleziono na nim podejrzany pakunek pozostawiony bez opieki. - W sumie ewakuowano 400 osób - usłyszeliśmy w biurze prasowym stołecznej policji.
Po sprawdzeniu pirotechnicznym pakunku okazało się, ze była to torba na laptopa. - Cała akcja trwała 45 minut. Po godzinie 15:15 pasażerowie wrócili na terminal - powiedział Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy lotniska Chopina.
Ewakuacja przyczyniła się do opóźnień w odlotach samolotów. Samoloty, które planowo miały odlecieć między 15:10 a 15:55 odleciały z portu po godzinie 16:00.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: fot. Mario/Kontakt24