Strażnicy z ekopatrolu otrzymali wezwanie na budowę wieżowca przy ul. Grzybowskiej. Musieli złapać lisa, który zabłąkał się na... 15. piętrze.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, otrzymaliśmy kaski, kamizelki i zaprowadzono nas do windy. Byliśmy mocno zdziwieni, bo przecież zgłoszenie dotyczyło zabłąkanego lisa - opowiada Krzysztof Lipiński z Patrolu Ekologicznego.
Mocno wystraszony
Dotarli na 15. piętro, gdzie dwóch pracowników próbowało zagonić młodego liska do jednego z pomieszczeń. - Zwierzę było mocno wystraszone, nie mamy pojęcia jak tam się dostało - dodaje Krzysztof Mich z biura prasowego straży miejskiej.
Funkcjonariusze obawiali się, że zwierzę może się wyrwać i spaść w dół. - Po kilkunastu minutach lis zatrzymał się na chwilę. Wtedy za pomocą tyczki udało mu się założyć pętlę na szyję, przyciągnąć i wsadzić do klatki – relacjonuje Lipiński.
Strażnicy zapewniają, że stan lisa jest dobry. Zostanie wypuszczony na wolność, do lasu, jeżeli weterynarz nie będzie miał zastrzeżeń.
O WYCHUDZONYM LISIE W CENTRUM PISALIŚMY PRZED ROKIEM:
LIS ODPOCZYWAŁ RÓWNIEŻ NA DACHU FABRYKI NORBLINA:
Lis w środku miasta
Lis odpoczywał na dach fabryki Norblina
ran/roody
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska