- To jest ostatni odcinek, który oddajemy, dzięki temu mamy ponad 2 kilometry bulwarów - mówiła podczas czwartkowej inauguracji Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.
Popularny leżak, zamknięte pawilony
Udostępniony w czwartek fragment znajduje się pomiędzy mostem Śląsko-Dąbrowskim a ulicą Karową. Jest na nim między innymi gigantyczny leżak, na który od pierwszych godzin chętnie wchodzili spacerowicze.
Są też (zamknięte na razie) pawilony z metalowo-drewnianą elewacją, a także kamienne siedziska. Tuż przy przeprawie jest kilka drzew i krzewy, a pomiędzy nimi drewniane ławki. Na nabrzeżu znajduje się także stacja Veturilo. Od rzeki bulwar odgradzają barierki.
Ważny element to przejście podziemne pod Wisłostradą na wysokości ulicy Bednarskiej – również zostało udostępnione warszawiakom i turystom.
- Myślę, że bulwary trafią na wszystkie przewodniki świata, które będą o Warszawie. Takich bulwarów nie ma żadna stolica: ani Paryż, ani Londyn , ani Rzym. Mają zupełnie inne nabrzeża, zrobione w zupełnie innym czasie. Może z tego względu są znacznie gorsze i brzydsze. Mamy najpiękniejsze bulwary w Europie - co do tego nie ma żadnych wątpliwości – przekonywała Gronkiewicz-Waltz.
- Tak się akurat złożyło, że 10 sierpnia otwieramy tę przestrzeń, nigdy nie chcieliśmy, żeby ta przestrzeń była grodzona. Wiele detali, które zostały zaprojektowane, mają dać poczucie wolności i swobody przebywania w tym miejscu – dodał Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Po otwarciu ostatniego odcinka, nowym nabrzeżem można przejść od ulicy Boleść do okolic mostu Świętokrzyskiego.
Otwarcie kolejnego odcinka bulwarów
ran