– Nie potrafię podać daty jego powrotu, ale najwcześniej będzie to możliwe w przyszłym roku – powiedział o losach pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa broni dziennikarzom "Rz" Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
"Skupiamy się na metrze"
Potwierdził to również w rozmowie z tvnwarszawa.pl. – Skupiamy się na metrze – mówi Milczarczyk. Jednak według zapowiedzi, centralny odcinek ma być gotowy do końca września. – Czekają nas jeszcze prace związane z renowacją placu Wileńskiego. Według mnie nie ma szans, żeby pomnik wrócił w tym roku – dodaje.I zaznacza: - być może radni po jesiennych wyborach samorządowych będą chcieli też zmienić uchwałę dotyczącą jego lokalizacji. Tego przewidzieć się nie da.Pomnik Braterstwa Broni – monument znajdujący się na placu Wileńskim na warszawskiej Pradze Północ, w pobliżu skrzyżowania al. Solidarności i ul. Targowej - został odsłonięty 18 listopada 1945 r. Upamiętniał wspólną walkę żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej podczas II wojny światowej.
Po zakończeniu wojny
Był pierwszym pomnikiem wzniesionym w Warszawie po zakończeniu wojny. W listopadzie 2011 r. został tymczasowo zdemontowany w związku z budową stacji metra Dworzec Wileński. Decyzję o jego powrocie podjęli stołeczni radni. Ta decyzja wzbudziła jednak sporo kontrowersji.CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE
O POMNIK KŁÓCILI SIĘ W "KROPCE NAD I" RYSZARD KALISZ I JACEK KURSKI:
Gośćmi "Kropki nad i" byli Jacek Kurski i Ryszard Kalisz
ran
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN