Czarna walentynka dla władz Warszawy. Stworzyli mapę miejskich "kopciuchów"

[object Object]
Jan Mencwel o smoguMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/5

Prawie dwa tysiące smrodzących pieców starego typu naliczyli w zasobach miasta społecznicy. W środę przed ratuszem zaapelowali o jak najszybszą wymianę "kopciuchów" i przynieśli prezydent stolicy czarną walentynkę.

Przedstawiciele stowarzyszeń: Miasto Jest Nasze, Wiatrak, Ochocianie, Bemowiacy, Razem dla Wawra i Mieszkańców Miasteczka Wilanów zaapelowali w środę do władz miasta o działania w sprawie lokali miejskich, które są ogrzewane węglem lub innymi paliwami stałymi.

Jak podkreślali społecznicy, każdy z takich pieców generuje ogromne ilości pyłów oraz szkodliwych substancji, takich jak rakotwórczy benzopiren. Naliczyli ich ponad 1,9 tysiąca. Prezes Miasto Jest Nasze Jan Mencwel poinformował, że stowarzyszenia zebrały dane o "kopciuchach" w trybie dostępu do informacji publicznej z dzielnicowych Zakładów Gospodarki Nieruchomościami. Mencwel przedstawił mapę "kopciuchów", która została stworzona na podstawie tych danych.

"Najgorzej na prawym brzegu"

Na mapie znajdziemy m.in. odległość takich pieców od przedszkoli. - Nie może być tak, że miasto z jednej strony instaluje w żłobkach czy przedszkolach oczyszczacze, a z drugiej strony w odległości 400 metrów od przedszkola jest piec, który dymi i truje dzieci. To jest jakiś absurd i jedna wielka hipokryzja, żeby w ten sposób postępować - ocenił Mencwel. Z danych, które zaprezentował Łukasz Porębski z MJN, wynika, że najgorzej jest w prawobrzeżnej części miasta. Na Pradze Północ liczba lokali ogrzewanych przez "kopciuchy" wynosi 220, w Rembertowie jest ich 270, na Pradze Południe - 380, a w Wawrze - 630. Po drugiej stronie Wisły najgorzej jest we Włochach, gdzie 133 lokali ogrzewanych jest w ten sposób. Spośród 18 warszawskich dzielnic tylko na Żoliborzu, Ursynowie i Bielanach nie występuje ani jeden lokal ogrzewany za pomocą węgla. Porębski zwracał uwagę, że w lokalach komunalnych znajdują się piece pozaklasowe, w których mieszkańcy palą "czym mogą". Jego zdaniem władze miasta nic w tej sprawie nie robią. - Nie widać, żeby w planach miasta postawiono na to jakiś priorytet, aby te piece wymieniać i aby powietrze stało się czystsze w Warszawie - stwierdził.

"Domagamy się priorytetu"

Justyna Glusman (Ochocianie) zwróciła uwagę, że "tempo podłączania budynków do ogrzewania sieciowego jest zbyt wolne". - Domagamy się, aby miasto ustanowiło priorytet i zadanie odrębne w budżecie miasta na podłączenie w 100 procentach tych budynków, nad którymi miasto ma kontrolę, do ogrzewania sieciowego - mówiła. Przedstawicielka stowarzyszenia Bemowiacy Magdalena Niedźwiecka zwracała uwagę, że Bemowo jest zadymiane przez Włochy od strony południowej i Wolę od wschodu. - Cóż z tego, że Bemowo jest nowe, cóż z tego, że są to stosunkowo nowe bloki, cóż z tego, że tutaj od strony północnej mamy spory las - on nas w ogóle nie ratuje - mówiła.

Niedźwiecka zapowiedziała, że przez stronę internetową stowarzyszenia Miasto Jest Nasze będzie rozpowszechniać petycję w sprawie likwidacji "kopciuchów". Tadeusz Rudzki (Wiatrak) zauważył, że problem "kopciuchów" pojawia się m.in. na terenie Saskiej Kępy czy na Kamionku. Zaapelował do mieszkańców, aby zwracali się do dzielnic o interwencje w sprawie szkodliwych pieców. Z kolei Rafał Czerwonka (Razem dla Wawra) powiedział, że jego stowarzyszenie włącza się w akcję, ponieważ - jego zdaniem - problem czystego powietrza w Wawrze jest bardzo poważny. - Będziemy namawiać włodarzy dzielnicowych, miejskich, aby na poważnie zajęli się problemem smogu i poważnie zabrali się za wymianę "kopciuchów" w Wawrze - zaznaczył. Katarzyna Radzikowska (Stowarzyszenia Mieszkańców Miasteczka Wilanów) zaprosiła urzędników, aby odwiedzili dzielnicę i aby poczuli "to, co my czujemy".

AKTYWNA MAPA "KOPCIUCHÓW":

Mapa warszawskich "kopciuchów"MJN

Czarna walentynka

Przedstawiciele ruchów miejskich chcieli wręczyć prezydent stolicy Hannie Gronkiewicz-Waltz walentynkę w kształcie czarnego serca, na której znajdowały się dane dotyczące "kopciuchów" oraz życzenia "miłości oraz powietrza dla Warszawy". Pod nieobecność prezydent walentynkę przyjął jej zastępca Witold Pahl. Zapewnił społeczników, że miasto dokłada wszelkich starań, aby poprawić jakoś powietrza.

Po południu do sprawy odniósł się wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. Zapowiedział, że miasto wyeliminuje piece do końca przyszłego roku.

Zapewniał, iż nie jest prawdą, że miasto ma 1,9 tysiąca takich pieców, ale innych danych nie podał. - Dzielnice, która są przez nas indagowane w temacie wymiany pieców, jasno dostały od nas przekaz w ubiegłym roku i bieżącym, że w każdym wypadku, kiedy mamy możliwość podłączenia (do sieci ciepłowniczej - red.), takie pieniądze zostaną przekazane - zapewnił.

Dopytywany, czy do tego czasu miasto wymieni wszystkie piece, odpowiedział, że ratusz zakłada, iż zostaną mu lokale, które będą do końca przyszłego roku wyłączone z eksploatacji.

Możliwość dofinansowania

Stołeczny ratusz podkreśla, że Warszawa oraz gminy metropolii wspólnie walczą z zanieczyszczeniami powietrza. Zdecydowana większość spośród 39 gmin współtworzących metropolię warszawską zdecydowała się na realizację programu wsparcia mieszkańców w prowadzeniu inwestycji polegających na modernizacji lub wymianie źródeł ogrzewania na bardziej ekologiczne.

W praktyce oznacza to możliwość otrzymania dofinansowania. Oprócz wsparcia wymiany pieców na paliwa stałe (np. węgiel) na bardziej ekologiczne gazowe gminy finansują także projekty polegające na montażu urządzeń wykorzystujących odnawialne źródła energii (OZE), np. pompy ciepła czy układy solarne.

[object Object]
Wiceprezydent Warszawy o smoguMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/5

PAP/ran/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl