W piątek rano do awarii wodociągowej doszło przy ulicy Rysy oraz Organistów. W sumie w tych miejscach bez wody jest 35 segmentów jednorodzinnych. Ekipa MPWiK pracuje nad usunięciem awarii. Wodociągowcy mają jednak ręce pełne roboty. Trudna sytuacja jest w rejonie ulic Piastów Śląskich, Miarki, Popiołka i Roztworowskiego, gdzie bez wody jest kilkanaście bloków. Awarie usuwane są też na Chłodnej, Kruczej i Kasprzaka.
Na ekipy czekają już kolejni pozbawieni wody mieszkańcy. Z powodu awarii nie dochodzi ona do budynków po nieparzystej stronie ulicy Górskiego, czterech budynków w al. Jerozolimskich, i po jednym na Jagiellońskiej, Lanciego i Królowej Aldony.
W czwartek doszło w sumie do kilkunastu awarii m.in. przy ulicy: Herbowej, Siedzibnej, Oleandrów, 1 Sierpnia, Cynamonowej, Orzyckiej, Wita Stwosza, Cybernetyki, Bystrej i Stryjeńskich.
"Materiały są bardziej kruche"
- Skala tego zjawiska zawsze zwiększa się przy wystąpieniu mrozów. Sieć składa się głównie ze stalowych i żeliwnych elementów. Materiały stają się bardziej kruche – tłumaczy Roman Bugaj – Nasze służby są w stanie pełnej gotowości. Staramy się usuwać awarie jak najszybciej – przekonuje.
Nie będzie beczkowozów
Mieszkańcy skarżyli się do redakcji na brak beczkowozów. Wodociągowcy tłumaczą, że nie mogą ich podstawiać, bo przy temperaturze poniżej -2 st. C zamarzają krany.
wp, bf//ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl