Wyziębiony kilkulatek w samej bieliźnie i bez butów błąkał się po ulicy Przy Agorze. Dzieckiem zainteresowali się przechodnie, którzy wezwali służby. Chłopca zabrało pogotowie.
Po godz. 17.00 na ul. Przy Agorze przechodnie zwrócili uwagę na rozebrane dziecko pozostawione bez opieki.
Był w samej bieliźnie i płakał
Około 5-letni chłopiec był bez bucików i ciepłego ubrania. - Na sobie miał tylko bieliznę i skarpetki - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Marcin Gula.
W tym samym czasie dziecko zauważył patrol straży miejskiej. Strażnicy zatrzymali chłopca. Na miejsce przyjechała też policja. - Chłopiec podał funkcjonariuszom swoje nazwisko i nazwę ulicy, przy której mieszka - poinformowała rzeczniczka straży miejskiej Monika Niżniak.
Wyziębione dziecko okryto kocem termicznym, później zabrała je karetka pogotowia. Policjanci ustalają okoliczności, w jakich znalazło się ono bez opieki na ulicy.
Mapy dostarcza Targeo.pl
js