Ministerstwo infrastruktury zapowiada zerwanie umowy z firmą, która buduje część obwodnicy Marek. Jak podaje "Gazeta Stołeczna", powodem jest niedotrzymanie terminu prac.
W środę w siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odbyła się spotkanie w sprawie drogowych inwestycji.
Dokończą drogowcy?
Wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz wyjaśnił, że firma Salini, która buduje część obwodnicy od strony Warszawy, nie była w stanie zagwarantować dotrzymania najnowszego terminu zakończenia prac, czyli 15 grudnia.
Zapowiedział również, że w piątek odbędzie się spotkanie, na którym zapadnie decyzja o zerwaniu kontraktu. Tomasz Kwieciński, zastępca szefa GDDKiA na Mazowszu, powiedział "Stołecznej", że generalna dyrekcja postara się dokończyć budowę "własnymi siłami".
- Tam jest naprawdę niewiele do zrobienia. Głównie pomalowanie pasów, ustawienie znaków i dokończenie odwodnienia. Mamy umowy z firmami na utrzymanie naszych dróg. Są też podwykonawcy obwodnicy Marek. Zastanowimy się, jak najszybciej dokończyć inwestycję. Być może uda się jeszcze w tym roku – stwierdził w rozmowie z dziennikarzem gazety.
Inwestycja podzielono na dwa odcinki. Pierwszy - od węzła Marki do węzła Kobyłka - realizuje Salini w konsorcjum z polskim Pribexem. Za drugi - od węzła Radzymin do trasy S8 - odpowiada konsorcjum z Astaldi jako liderem. Trasa główna tego odcinka jest już gotowa, co pokazywaliśmy kilka tygodni temu.
Cała inwestycja miała być gotowa zaraz po wakacjach, ale złapała opóźnienie i na jej otwarcie trzeba poczekać do drugiej połowy października. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, przekonywała, że wcześniejsze otwarcie jest niemożliwe między innymi ze względu na złe warunki atmosferyczne.
W PAŹDZIERNIKU ODWIEDZILIŚMY OBWODNICĘ MAREK Z KAMERĄ:
Obwodnica Marek - kamera tvnwarszawa.pl
Obwodnica Marek - kamera tvnwarszawa.pl
Obwodnica Marek - kamera tvnwarszawa.pl
ran/mś
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl