- Ostatnio zauważyliśmy duże zapylenie. Wiemy, że tam był azbest, dlatego obawiamy się o nasze zdrowie – skarżyli się w "Witaj Warszawo" się mieszkańcy. Jak mówili, nikt nie chce im udzielić żadnej informacji w tej sprawie.
Tak usuwali azbest
- Azbest był na początku, teraz kruszymy tylko beton – uspokaja mieszkańców Michał Okoń, dyrektor Marvipolu, firmy, która prowadzi rozbiórkę.
Jak dodaje, azbest został usunięty i wywieziony na samym początku prac. – Poszczególne piętra budynku, na których znajdował się azbest były hermetycznie plombowane, płyty azbestowe były usuwane pod ciśnieniem. Później przez specjalne śluzy były składowane do samochodów i wywiezione na składowisko – tłumaczy Okoń.
Przyniósł dokumenty
Na spotkanie z mieszkańcami przyniósł także dokumenty potwierdzające, że w związku z pracami przy rozbiórce budynków nie ma żadnego zagrożenia. - Potwierdzają to kontrole przeprowadzone przez inspekcje sanitarną i budowlaną – dodaje.
Okoń obiecał także, że rozważy prośbę o zastosowanie płacht ochronnych, które ograniczyłyby wydobywanie się pyłu podczas prac.
Rozbiórka potrwa do końca marca. W 2013 roku ma w tym miejscu powstać apartamentowiec na ponad 200 mieszkań.
Boją się azbestu "Nie ma żadnego zagrożenia"
Zdjęcia z wyburzania odwróconych piramid otrzymaliśmy na warszawa@tvn.pl od Łukasza. Zobacz fotoblog Łukasza.
Mapy dostarcza Targeo.pl
par