Imię głównego bohatera filmu "Miś" zyskałoby rondo na skrzyżowaniu ulic Terespolskiej i Stanisławowskiej.
Zdania podzielone
- Na początku byliśmy lekko zaskoczeni, ale to jest inicjatywa mieszkańców i uważam, że bardzo jest sympatyczna i dowcipna - mówi Anna Nehrebecka, przewodnicząca komisji nazewnictwa.
- Trochę też mówiąca o mieszkańcach i o Warszawie od tej innej strony, a nie tylko od strasznej martyrologii - dodaje radna Nehrebecka.
Odmiennego zdania jest radna Olga Johann, która również zasiada w komisji ds. nazewnictwa.
- Osobiście uważam, że to nie jest pozytywna postać. Po prostu jego sposób postępowania mi się nie podobał. To był oszust - mówi Johann. Jak dodaje, wystarczy obejrzeć film. - Każdy człowiek mający jakiekolwiek zasady wie, że nie jest to świetlana sylwetka - podkreśla.
su/par