Autobus należący do PKS Grodzisk Mazowiecki jechał w sobotnie popołudnie ul. Puławską w kierunku Piaseczna. Zjeżdżając z wiaduktu nie skręcił prawidłowo, a przejechał przez krawężnik i zjechał z nasypu na ulicę Rzymowskiego. Później uderzył w barierki oddzielające pasy ruchu. Zatrzymał się w poprzek ulicy, wtedy uderzył prawidłowo jadący ul. Rzymowskiego samochód osobowy. Dwóm jadącym nim kobietom nic się nie stało.
Przełalamł barierki, zsunął się w dół
- Autobus spadał, kiedy wjeżdżałem do tuneliku pod Puławską. Kupa kurzu, szkieł, straszny widok… Ledwo autobus zdążył spaść, zaraz wbił się w niego samochód osobowy – relacjonował w TVN24 Grzegorz Majewski, świadek wypadku. - Najgorzej było z kierowcą. Był zakleszczony, stracił przytomność, ale oddychał. Jeden z przejeżdżających motocyklistów okazał się lekarzem, on koordynował akcję – dodał.
Ekipy ratownicze musiały rozcinać pojazd, aby wydostać kierowcę. On też okazał się najciężej poszkodowaną ofiarą. Wraz z czterema innymi osobami przewieziono go do szpitala przy ul. Wołoskiej. - Życiu żadnej z osób, która do nas trafiła, nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca autobusu, w chwili gdy trafił do szpitala, był przytomny - powiedział PAP rzecznik placówki Jarosław Buczek.
38 osób rannych
W wypadku poszkodowanych zostało w sumie 38 osób; 32 z nich przewieziono do szpitali, pozostałym ratownicy udzielili pomocy na miejscu. Najpoważniej ranny został kierowca - był zakleszczony w rozbitym pojeździe i strażacy musieli go wydobyć za pomocą specjalistycznego sprzętu.
Jak powiedział PAP Artur Laudy z warszawskiej straży pożarnej, w chwili, gdy go wydobywano z autobusu, był przytomny. Przytomny też trafił do szpitala przy ul. Wołoskiej. Rzecznik tej placówki Jarosław Buczek poinformował, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Utrudnienia na Rzymowskiego
Przez ponad siedem godzin, całe popołudnie i wieczór, wyłączone z ruchu były trzy pasy ul. Rzymowskiego, w kierunku centrum Warszawy, na Ochotę i w kierunku lotniska. Przejezdny był natomiast jeden z pasów w przeciwnym kierunku - na Ursynów, ale policja apelowała, by w miarę możliwości kierowcy omijali ten rejon.
Będzie śledztwo
Śledztwo w tej sprawie prowadzić będzie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. Policjanci zabezpieczyli m.in. nagranie z kamer wewnętrznych autobusu, przesłuchali też jeszcze w sobotę tych świadków, których m.in. ze względu na stan zdrowia mogli przesłuchać.
Nagrania z kamer i zeznania świadków mają pomóc w ustaleniu, czy do wypadku doszło z powodu błędu kierowcy czy po jego zasłabnięciu. Konieczne było też przesłuchanie samego kierowcy i ocena lekarzy.
Autobus wypadł z drogi i zjechał ze skarpy
TVN24, fot. Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Mapy dostarcza Targeo.pl
ran/ec/bako