Amazonki pojawiły się w sobotę przed Ministerstwem Zdrowia. - Z wydarzenia, gdzie chciałyśmy walczyć o lek, zrobiło się dzisiaj podziękowania - mówiła Joanna Liśkiewicz. Jak przyznała w rozmowie z reporterem TVN24, walka o refundację leku Enhertu trwała kilka miesięcy. - Byłyśmy trochę zniecierpliwione - podkreśliła. Lek zostanie wpisany na listę leków refundowanych od 1 listopada, ale chore na raka piersi już od poniedziałku będą mogły z niego korzystać za "przysłowiową złotówkę".
O leku Enhertu na antenie TVN24 opowiedziała Joanna Liśkiewicz z inicjatywy Amazonki. - Bardzo długo czekałyśmy na wprowadzenie tego leku na listy refundacyjne. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia wygłoszonymi przez panią minister ten lek będzie refundowany od 1 listopada bieżącego roku. Od poniedziałku jest już włączone finansowanie pomocowe. Będzie go można dostać za przysłowiową złotówkę - powiedziała Liśkiewicz.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Jest "ostatnią nadzieją" dla wielu chorych na raka piersi. Lek trastuzumab derukstekan miał być refundowany
Kobiety udały się w sobotę przed siedzibę Ministerstwa Zdrowia. - Z tego wydarzenia, gdzie dzisiaj chciałyśmy walczyć o lek zrobiło się podziękowanie, dlatego że została w końcu podjęta decyzja o wpisaniu leku na listę refundacyjną - wyjaśniła.
Czytaj też: Chora na raka piersi napisała petycję do ministra zdrowia w sprawie refundacji leku trastuzumab derukstekan
Lek nazywany "koniem trojańskim"
Jak opowiadała Liśkiewicz, starania o refundację leku trwały kilka miesięcy. Kobiety były zniecierpliwione, bo "czas w tej chorobie odgrywa bardzo dużą rolę". - Bardzo dużą rolę odegrały w tym organizacje pacjenckie (...). Dołączyło do nas bardzo dużo ludzi sportu i kultury, polityków, więc ta akcja została nagłośniona - dodała.
- Ten lek jest bardzo dobry, jest nazywany "koniem trojańskim". (...) Jest to lek nowej generacji, który był już w wielu krajach Europy wprowadzony. My co prawda nie jesteśmy prekursorami, ale w końcu dobiliśmy do tego, że też ten lek będziemy mieć - wyjaśniła Liśkiewicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24