Ruszyła piąta edycja akcji "BohaterOn. Włącz historię", której celem jest upamiętnienie i pomoc bohaterom powstańczego zrywu oraz promowanie historii. W tym roku kartki z podziękowaniami dla powstańców warszawskich możemy wysyłać tylko przez internet. Materiał programu "Polska i Świat".
Piąta edycja "BohaterON" właśnie się rozpoczęła. - To największa kampania z zakresu edukacji historycznej w Polsce. Rozpoczynaliśmy zajęciami w szpitalach, kiedy to maluchy sześć lat temu wykonywały własnoręcznie pocztówki dla powstańców warszawskich - przypomina organizatorka akcji Agnieszka Łesiuk-Krajewska.
Tak nawiązał się międzypokoleniowy dialog. Dziś kartki mogą wysyłać już nie tylko dzieci, ale również dorośli. Powstańcy przez ostatnie lata dostali ich aż 830 tysięcy. I już czekają na kolejne.
Trzy kolory, trzy kwoty, jeden hashtag
Władysław Rosiński, pseudonim "Zapałka", każdego roku dostaje kilkaset kartek od różnych osób. Teraz, przez pandemię, dotarły do niego z dużym opóźnieniem, ale już zdążył odpowiedzieć na pierwszy list, w którym 13-letnia Wiktoria napisała tak: "Pragnęłabym, żeby teraz na świecie byli tacy dobrzy ludzie jak Pan, ale nie wiem, czy to jest możliwe w dzisiejszych czasach. Trzeba mieć nadzieję".
W tegorocznej edycji kartki trzeba wypełniać online i zmieścić się w 25 słowach, bo taki limit obowiązywał w powstańczej poczcie polowej. Trzeba też dorzucić się do zbiórki. Jak wyjaśnia aktorka i zarazem jedna z ambasadorek akcji Magdalena Różczka, do wyboru są trzy kolory kartek i trzy wysokości wpłaty: - Jest brązowa, srebrna i złota za 10, 50 albo 100 złotych, żeby oprócz ciepłego słowa, trafiło do nich jeszcze kilka złotych, które naprawdę okazują się wielką pomocą.
Wszystkie zebrane pieniądze organizatorzy akcji przeznaczą na obiady dla powstańców, drobne remonty w ich mieszkaniach oraz pomoc medyczną.
Tegoroczny "BohaterON" to też akcja w mediach społecznościowych - trzeba wysłać kartkę i wymyślić własny pseudonim. - A potem z kartką, pseudonimem i hashtagiem #pseudonimchallenge, zrobić sobie zdjęcie i nominować przynajmniej trzy następne osoby – wyjaśnia Różczka.
Nagroda im. Powstańców Warszawskich
Z kolei inny aktor i ambasador akcji Antoni Pawlicki zwraca uwagę, że najlepiej historii uczyć się od bezpośrednich jej świadków. - Nigdy w żadnej książce nie przeczytałem takich rzeczy, jakie usłyszałem bezpośrednio od powstańców - opowiada aktor.
Bo pamięć i pomoc powstańcom to jedno, a "BohaterON" to także edukacja i projekty dla szkół, w których aktywnie biorą udział sami powstańcy. A dla tych, którzy tą wiedzę pielęgnują w szczególny sposób, przeznaczona jest specjalna nagroda imienia Powstańców Warszawskich.
- Do 31 sierpnia czekamy na zgłoszenia kandydatów do nagrody w siedmiu kategoriach. Laureatów poznamy podczas uroczystej gali, która odbędzie się pod koniec października w Warszawie - zapowiada Agnieszka Łesiuk-Krajewska.
Kartki można wysyłać do 2 października. Pan Władysław zapowiada już, że na pewno odpisze każdemu. - Jeśli jakieś dziecko albo dorosły człowiek napisze adres zwrotny, to nie wypada nie odpowiedzieć – podsumowuje powstaniec.
Monika Celej, "Polska i Świat"
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24