Akcja ABW. Materiały wybuchowe i zatrzymanie ws. Brunona K.

Mówi Maciej Karczyński, rzecznik ABW
Źródło: TVN 24
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policja przeprowadziły akcję na ulicy Paganiniego w warszawskiej dzielnicy Włochy. Znaleziono broń i materiały wybuchowe. Zatrzymano jedną osobę, która została przesłuchana. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, operacja ma związek ze sprawą Brunona K.

- Wykonujemy czynności zlecone przez prokuraturę w sprawie Brunona K. – potwierdził we wtorek w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl Maciej Karczyński, rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Zatrzymano jedną osobę

– Dokonaliśmy tak zwanego bezpiecznego otwarcia – powiedział nieoficjalnie portalowi tvn24.pl jeden z funkcjonariuszy. Według ustaleń tvn24.pl, ładunki należą do osoby z tzw. "siatki" Brunona K., którą namierzono w trakcie śledztwa.

- Zatrzymaliśmy jedną osobę. Zabezpieczyliśmy materiały wybuchowe i broń - poinformował Artur Wrona, prokurator apelacyjny w Krakowie. PAP dowiedziała się nieoficjalnie, że wśród znalezionych materiałów wybuchowych był trotyl.

Pirotechnicy zdetonowali znalezione materiały wybuchowe po wywiezieniu ich na poligon.

Mężczyzna trafił najpierw do siedziby ABW na przesłuchanie, a nocą zostanie przewieziony do Krakowa.

Pierwsza relacja reportera tvnwarszawa.pl:

Akcja ABW i policji

Ewakuowano mieszkańców

Jak relacjonował po godz. 18 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszwa.pl, na miejscu są znaczne siły policji. - Część ulicy Paganiniego została zamknięta. Trwa akcja ABW i funkcjonariuszy z wydziału terroru Komendy Stołecznej Policji – mówił Zieliński.

Teren zabezpieczała również straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Mieszkańcy dwóch sąsiednich budynków zostali ewakuowani.

- Było słychać eksplozję, którą prawdopodobnie wywołali policyjni pirotechnicy. Teraz funkcjonariusze w białych kombinezonach wchodzą co chwilę do otoczonego budynku – podawał reporter.

- Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymany mężczyzna został namierzony w efekcie pracy policyjnego kryptologa, który rozpracowuje sprawę Brunona K. na podstawie zaszyfrowanych maili – sprecyzowała po godz. 20 Agata Adamek, reporterka TVN 24.

Zatrzymanie w sprawie Brunon K.

Kim jest Brunon K.?

Według prokuratorów, Brunon K., były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie.

Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.

Brunon K. przyznał się do prowadzenia szkoleń dla osób, które zwerbował oraz przeprowadzenia próbnych detonacji.

Nie przyznał się do przygotowywania zamachu. Podał, że działał pod wpływem inspiracji innej osoby, co prokuratura określa jako jego własną linię obrony. Jak podała prokuratura, osoba ta podczas przesłuchania zaprzeczyła, by pełniła taką rolę.

Podczas przeszukań w kilkudziesięciu miejscach w kraju odnaleziono m.in. materiały wybuchowe, zapalniki, piloty do zdalnego inicjowania wybuchu, kilkanaście sztuk broni palnej i amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, stroje maskujące, sfałszowane tablice rejestracyjne i książki o tematyce pirotechnicznej.Maciej Duda, dziennikarz śledczy tvn24.pl //wp/b

Wspólna akcja policji i ABW

Czytaj także: