O własnych błędach i doświadczeniu przeciwnika - zobacz, jak piłkarze Legii komentują przegraną.
Steua zamknęła Legii drzwi do Ligi Mistrzów - czytaj więcej.
WIĘCEJ KOMENTARZY PO MECZU NA EXTRAKLASA.TV.
- Możemy gdybać, jak by to było, gdyby po dziewięciu minutach było 0:0, a nie 0:2. Chyba wszyscy widzieli, że nie zagraliśmy na remis. Mieliśmy grać ostrożnie, ale dziewięć minut - i wszystko legło w gruzach. Musieliśmy atakować - powiedział po meczu Jakub Wawrzyniak, obrońca Legii. - To naturalne, że Steaua oddała nam pole. Przekonaliśmy się dobitnie, że na tym poziomie nawet jak się popełni małe błędy, rywal potrafi je wykorzystać.
- Łukasz Szukała po zakończeniu spotkania nas w pewnym sensie przeprosił. Ale ja się bardzo cieszę, że awansował dalej, i życzę mu jak najlepiej - zapewnił.
"Nie można mówić, że przespaliśmy"
Z kolei Dusan Kuciak, bramkarz, skomentował: - Steaua wykorzystała to, co miała w pierwszej połowie, strzeliła nam dwie bramki. Gdyby nam się udało trochę wcześniej wyrównać, to jestem przekonany, że udałoby nam się zdobyć trzeciego gola. Zostawiliśmy wszystkie siły na boisku, ale po prostu na Steauę to nie wystarczyło. Nie można mówić, że przespaliśmy pierwszą połowę, po prostu popełniliśmy błędy, a to się zdarza każdej drużynie. Steaua jest po prostu takim przeciwnikiem, który to wykorzystał. Zawdzięczają to większemu doświadczeniu. Teraz musimy postarać się w ekstraklasie, żebyśmy za rok mogli walczyć o to samo.
"Po 10. minucie Steauy już nie było"
- Zaczęliśmy od posiadania piłki, ale potem przydarzyły się dwa błędy, które zadecydowały o tym, że jesteśmy teraz smutni, a nie odwrotnie. To my byliśmy dzisiaj zdecydowanie lepszą drużyną i szkoda po prostu tego mojego błędu przy pierwszej bramce. Ale po 10. minucie Steauy już praktycznie nie było na murawie. To głównie my mieliśmy dobre sytuacje - stwierdził Dominik Furman, pomocnik Legii.
"Wszyscy mieliśmy marzenia" - Jan Urban o meczu.
PAP/mz
Główne zdjęcie: PAP/ Bartłomiej Zborowski
Filmy: nSport/x-news