Mężczyzna, który w 2002 roku wyrwał policjantowi broń i kilkukrotnie strzelił do funkcjonariusza, ponownie stanie przed sądem. Prokuratura oskarżyła 41-latka o zabójstwo w związku ze śmiertelnym postrzeleniem mężczyzny, do którego doszło w zeszłym roku przy jednej z ulic w Żyrardowie (Mazowieckie).
Na początku października 2023 roku, na chodniku przy Kilińskiego, wczesnym rankiem przechodnie znaleźli nieprzytomnego mężczyznę z ranami postrzałowymi. Mimo długiej reanimacji poszkodowany zmarł.
Prokuratura zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom, których oskarża o zabójstwo. Ze względu na dobro postępowania śledczy nie informują o szczegółach oskarżenia.
Strzały z bliskiej odległości
Jak wynika z naszych ustaleń, ofiara miała dwie rany postrzałowe, a kule przeszły na wylot, co może oznaczać, że strzały oddano z bliskiej odległości.
Po kilku dniach od morderstwa, w Żyrardowie ponownie padły strzały. Broni, w trakcie dynamicznej akcji, użyli policjanci, nikt nie odniósł obrażeń. Zatrzymano dwóch mężczyzn: 31-latka i 40-latka. Obaj usłyszeli zarzut zabójstwa przy Kilińskiego i trafili do aresztu.
Starszy z oskarżonych to Sebastian S. Według naszych informacji, mężczyzna już raz został skazany za usiłowanie morderstwa, także przy użyciu broni palnej.
Pobił policjanta, strzelił w głowę
W nocy z 31 maja na 1 czerwca 2002 roku dwóch policjantów odwoziło po służbie swoją koleżankę. Przed blokiem przy ulicy Kapitana Pałaca w Żyrardowie, w którym mieszkała policjantka, grupa osób miała obrzucić cegłami ich samochód. Policjanci zostali wyciągnięci z pojazdu i dotkliwie pobici. Kobiecie udało się uciec do mieszkania i zadzwonić po pomoc.
W czasie napaści jednemu z mężczyzn napastnik wyrwał służbowy rewolwer i trzykrotnie strzelił, raniąc funkcjonariusza w głowę, klatkę piersiową i brzuch. Jeden z pocisków utknął w kręgosłupie. Ciężko ranny 30-letni sierżant najpierw przeszedł operację w szpitalu w Żyrardowie, później trafił do szpitala w Warszawie.
Postrzelony funkcjonariusz po długiej rehabilitacji wrócił do służby. Pracował w policji do czasu przejścia na emeryturę.
Sąd apelacyjny obniżył karę
W ciągu kilku godzin od napaści mundurowi zatrzymali ośmioro napastników w wieku od 19 do 27 lat, odzyskali także policyjny rewolwer. W grudniu 2003 roku w Sądzie Okręgowym w Płocku oskarżeni o napaść na policjantów usłyszeli wyrok. Najpoważniejszy zarzut – usiłowania zabójstwa – ciążył na niespełna wówczas 20-letnim Sebastianie S.
Sąd uznał mężczyznę za winnego tego, że "działając w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia" postrzelił policjanta. Dodatkowo Sebastian S. został skazany za zabranie policjantowi broni, ukrywanie pozostałych sprawców napaści w mieszkaniu, a także zacieranie śladów zdarzenia.
Sąd wymierzył mu łączną karę 12 lat pozbawienia wolności. Od wyroku odwołał się obrońca Sebastiana S.
We wrześniu 2004 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie, przy zastosowaniu artykułu 60 Kodeksu karnego mówiącego o "nadzwyczajnym złagodzeniu kary", zmniejszył wyrok Sebastianowi S. z 12 do 8 lat pozbawienia wolności.
Za zabójstwo przy Kilińskiego w październiku 2023 roku Sebastianowi S. oraz drugiemu z oskarżonych mężczyzn grodzi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl