Zbigniew S., kontrowersyjny biznesmen, który w czwartek w nocy awanturował się w hotelu, oddał mocz na recepcji i znieważył policjantów, został przesłuchany w prokuraturze. - Nie przyznał się do winy, zasłonił się niepamięcią - mówi Przemysław Nowak, rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie.