Do groźnego zdarzenia doszło 11 grudnia, około godziny 22 na ulicy Płockiej w Bieżuniu.
Jak ustalili policjanci, 18-letni kierowca bmw na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał na lewą stronę drogi, następnie na chodnik, gdzie rozpędzone auto zatrzymało się jednocześnie na słupie energetycznym i ścianie domu jednorodzinnego. Zniszczeniu uległa również skrzynka telekomunikacyjna. Jako powód policjanci podali: nadmierną prędkość, brawurę i nieodpowiedzialność kierowcy.
"Z relacji policjantów obsługujących zdarzenie wynika, że 18-latek nie krył zaskoczenia z efektów swojej przejażdżki, choć nie potrafił wytłumaczyć całej sytuacji" - przekazał asp. Tomasz Łopiński z Komendy Powiatowej Policji w Żurominie.
Stracił prawo jazdy
Sprawdzenie w policyjnych systemach nie poprawiło sytuacji 18-latka. "Chociaż mieszkaniec powiatu żuromińskiego posiada prawo jazdy zaledwie od lutego, już uzbierał 22 punkty karne za inne wykroczenia w ruchu drogowym" - podkreślił Łopiński. Tym razem za spowodowanie kolizji drogowej młody mężczyzna ukarany został mandatem w wysokości czterech tysięcy złotych, a na jego koncie pojawiło kolejne 10 punktów karnych.
W rezultacie pożegnał się z prawem jazdy. Przekroczył limit punktów karnych. "18-latka niebawem czeka ponowny egzamin, który zweryfikuje jego wiedzę jak również umiejętności prowadzenia pojazdu podczas egzaminu państwowego" - zaznaczył Łopiński.
Dwuletni okres próby
Policjanci przypominają, że każdy młody kierowca objęty jest dwuletnim okresem próby. "Oznacza to, że jeśli w tym czasie popełni trzy wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, starci prawo jazdy. Po raz kolejny apelujemy o zachowanie ostrożności i rozwagi na drodze" - podkreślili.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Żuromin