Wrony chciały zadziobać sowę przed Ministerstwem Finansów

Interweniował eko patrol
Interweniował eko patrol
Źródło: straż miejska
Pracownica Ministerstwa Finansów złapała sowę, którą chciały zadziobać inne ptaki. Na miejsce przyjechał ekopatrol. Strażnicy miejscy odwieźli ją do ptasiego azylu w zoo.

Z prośbą o interwencję do straży miejskiej zgłosiła się pracownica Ministerstwa Finansów. - Złapałam sowę, którą chciały zadziobać wrony – przekazała urzędniczka. Na miejsce pojechał ekopatrol.

Sowa w kartonie

Kiedy funkcjonariusze przyjechali, zgłaszająca kobieta czekała na nich w recepcji na parterze biurowca.

Interweniował eko patrol
Interweniował eko patrol
Źródło: straż miejska

- Pani przekazała nam kartonowe pudełko. Wewnątrz znajdowała się sowa uszatka. Kobieta wyjaśniła, że będąc w jednym z pomieszczeń usłyszała głośne uderzenie w szybę. Gdy wyjrzała na patio, zobaczyła leżącą sowę. Ptak podpierał się skrzydłem, jakby był ranny. Sowę atakowały inne ptaki, prawdopodobnie wrony - poinformowała Monika Matusiak z patrolu eko, która odebrała sowę.

Sowa została przewieziona do ptasiego azylu.

Tak pracuje ekopatrol:

Strażnicy wypuścili ptaki

Czytaj także: