Rafał Sz., kluczowy świadek w procesie Piotra C. ps. "Staruch", choć nie był wezwany przez sąd, cierpliwie czekał w środę przed salą sądową na przesłuchanie. Sędziowie zgodzili się go wysłuchać, co ma do powiedzenia, ale na kolejnej rozprawie, za dwa miesiące.