Na dwa miesiące do aresztu trafią trzej podejrzani o pobicie kierowcy autobusu. Mężczyzna został zaatakowany w niedzielę rano na pętli przy ulicy Witebskiej.
O sprawie pisaliśmy na tvnwarszawa.pl. Funkcjonariusze ustalili, że do autobusu 517 wszedł młody mężczyzna, który podszedł do kierowcy i zaczął go bić. Chwilę później dołączyli do niego dwaj napastnicy. Jeden z nich zadawał kierowcy ciosy kijem bejsbolowym. Wyciągnąwszy kierowcę z autobusu, dalej bili go i kopali po całym ciele.
W rozmowie z naszym portalem, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych mówił, że kierowca został zaatakowany, bo zwrócił uwagę, że nie wolno pić alkoholu na pętli. Według relacji Adama Stawickiego, mężczyźni mieli najpierw oddalić się, a potem wrócili z kijami.
Byli pijani
Na miejsce wezwano policję. Tuż po zdarzeniu kilka załóg szukało sprawców według rysopisu, który przekazał kierowca. Po godzinie funkcjonariusze zatrzymali mężczyzn w wieku 17, 22 i 35 lat. 17-letni Sebastian W., 22-letni Paweł W. oraz 35-letni Dawid W. byli pod wpływem alkoholu - każdy z nich miał około 2 promili.
Policjanci z Targówka zebrali materiał dowodowy i przedstawili trzem mężczyznom zarzuty pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im do 8 lat więzienia. We wtorek sąd zdecydował o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu wobec podejrzanych.
md/ran
Źródło zdjęcia głównego: ksp