Policjanci zatrzymali na Białołęce trzech młodych chłopców, którzy wybrali się tam na wyprawę po sadzonki konopi. Funkcjonariusze nakryli ich w momencie, gdy przesadzali rośliny do doniczek. Najmłodszy z chłopców miał 10 lat.
14-latek i 15–latek zabrali 10–latka na wycieczkę na Białołękę. Powiedzieli mu, że jadą po kwiatki. W rzeczywistości chłopcy pojechali na jedną z opuszczonych posesji po sadzonki konopi. Chcieli ją hodować w domu w doniczkach.
Policjanci zabezpieczyli dwie doniczki z sadzonkami konopi. Ustalili, że chłopcy przyjechali na Białołękę z Mokotowa. Bardzo dobrze się znali. 10–latek powiedział, że zawsze wszędzie jeździ z kolegami, jak z braćmi. Tym razem gdy, zaproponowali mu, żeby pojechał z nimi po kwiatki na Białołękę, jak zwykle przystał na propozycję.
Po kilku godzinach spędzonych na komendzie rodzice zabrali nieletnich do domu. Dziś policjanci zabezpieczą teren, z którego chłopcy wykopywali sadzonki.
as
Mapy dostarcza Targeo.pl