We wtorek zaprezentowano koncepcję graficzną muralu poświęconego Zdzisławowi Beksińskiemu, który miałby powstać na Mokotowie - dzielnicy, z którą artysta był związany. Projekt został złożony w ramach budżetu obywatelskiego.
We wtorkowym briefingu na ten temat udział wzięli: Magdalena Rakowska, autorka projektu do budżetu obywatelskiego; Bartosz Podlewski (Bakcyl Studio), autor grafik z cyklu "Murale Metra" oraz Paweł Lenarczyk, autor wcześniejszych projektów z cyklu "Murale Metra".
Jak czytamy na stronie projektu, mural Zdzisława Beksińskiego powstanie na zewnętrznym szybie windy przy stacji metra Służew przy wejściu zachodnim, będzie obejmował ścianę centralną oraz boczną wspomnianego szybu.
Mroczny surrealizm
- Po zwycięskich realizacjach "Murali Metra”, które pojawiły się na szybach wind metra Imielin, Stokłosy i Ursynów, przyszedł czas, aby upamiętnić w przestrzeni publicznej Zdzisława Beksińskiego, który mieszkał i tworzył na Mokotowie. Bardzo żałuję, że do tej pory w przestrzeni publicznej Zdzisław Beksiński nie został upamiętniony. Teraz to nadrabiamy i równolegle ze złożeniem projektu do budżetu obywatelskiego występujemy do Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego przy Radzie m.st. Warszawy z apelem o upamiętnienie Zdzisława Beksińskiego w przestrzeni publicznej nazwą ulicy, skweru, ronda lub innego publicznego obiektu na terenie dzielnicy Mokotów - powiedział na briefingu Paweł Lenarczyk, autor cyklu "Murali Metra" i ursynowski radny (Polska 2050).
- Gdybym miał streścić sztukę Beksińskiego w dwóch słowach, wybrałbym mroczny surrealizm. Beksiński był artystą dystopijnym, krytycznym wobec niepoprawnego optymizmu współczesnego świata. W jego pracach mieszają się motywy rozpadu i zniszczenia, wątki mitologiczne i religijne, symbolizm i futuryzm, które wywołują u odbiorcy uczucie niepokoju. Niezwykłe jest jednak to, że mimo tak ponurej wizji świata, Beksiński według relacji przyjaciół i znajomych, był człowiekiem o ujmującym i ciepłym usposobieniu, z dużą dozą humoru, otwartym i serdecznym. Być może na tym polu, w bliskości ludzi, wyczuwał nadzieję i sens życia. Niezależnie od odbioru jego sztuki, Beksiński pozostaje żywą inspiracją dla artystów różnych dziedzin, również dla nas, dlatego możliwość realizacji muralu upamiętniającego Zdzisława Beksińskiego w serii "Murale Metra” jest dla mnie wielkim zaszczytem. Bohaterami tego cyklu są ludzie, a nie ich dzieła, dlatego Beksińskiego przedstawiamy w podobnej stylistyce, co pozostałe murale z cyklu, jednak w bardziej stonowanej, przygaszonej kolorystyce, właściwej dla prac artysty - powiedział z kolei Bartek Podlewski z Bakcyl Studio, autor projektów do "Murali metra" oraz "Ursynowskich Murali".
Czytaj także: "Jakie kościotrupy? Pokaż mi chociaż jedną kość".
Urodził się w Sanoku, mieszkał i tworzył na Mokotowie
- Zdzisław Beksiński urodził się w Sanoku tam tez znajduje się wiele miejsc poświęconych jego pamięci. Nie zapomnijmy jednak, że to właśnie tutaj przy ulicy Sonaty na warszawskim Mokotowie mieszkał i tworzył przez prawie 30 lat. Chciałabym, aby ten mural był pierwszym akcentem upamiętniającym naszego sąsiada tu na Mokotowie, dlatego właśnie zgłosiłam taki projekt. Jednak to się nie uda bez Państwa głosów. Serdecznie zachęcam do oddania głosu na nasz projekt stanowiący hołd dla twórczości Zdzisława Beksińskiego. Głosowanie odbędzie się w dniach 15-30 czerwca 2023 - powiedziała Magda Rakowska wieloletnia mieszkanka Mokotowa ze stowarzyszenia Polska 2050.
Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 r., po ukończeniu architektury na Politechnice Krakowskiej wrócił do rodzinnego miasta. W latach 70. przeniósł się do Warszawy. Jego obrazy były pokazywane w prestiżowych galeriach na całym świecie. Został brutalnie zamordowany 21 lutego 2005 r. w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Został pochowany na cmentarzu w rodzinnym Sanoku. Zgodnie z zapisem testamentowym artysty Muzeum Historyczne w Sanoku stało się jego jedynym spadkobiercą, przejmując kilka tysięcy prac, w tym fotografie, rysunki, grafiki i obrazy artysty.
Mural na szybie windy przy stacji metra Służew to szósty z kolei "Mural metra". W poprzednich latach na szybach wind metra Imielin zostali upamiętnieni: prof. Maria Grzegorzewska i Julian Ursyn Niemcewicz; na szybach wind metra Stokłosy - Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski - deszyfranci Enigmy oraz rtm. Witold Pilecki; na szybie windy metra Ursynów inż. Karwowski i Maliniak z serialu "Czterdziestolatek". Wszystkie te murale powstały w estetyce low-polygon.
Szczegóły projektu znajdują się na stronie Budżetu Obywatelskiego>>
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: "Murale Metra", projekt z Budżetu Obywatelskiego