Ciąg dalszy zamieszania wokół SBM FFestival 2024. Brak zgody prezydenta, organizator planów nie zmienia

Źródło:
PAP
Zamieszanie wokół festiwalu hip-hopowegoMaciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl

Organizator SBM FFestival 2024 wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że impreza odbędzie się na terenie AWF na Bielanach. Wcześniej negatywną decyzję o lokalizacji wydał ratusz. Z kolei Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyjaśniła, że w bielańskim rezerwacie nie mogą się odbywać koncerty. Impreza planowo ma się rozpocząć w czwartek, 29 sierpnia.

Dotychczas SBM FFestival 2024 odbywał się na bemowskim lotnisku. Protestowali jednak okoliczni mieszkańcy. Skarżyli się nie tyle na hałas – do którego zdążyli się przyzwyczaić – ale na to, że impreza trwała prawie do trzeciej nad ranem przez cztery dni z rzędu.

Tegoroczny festiwal zaplanowano na trzy dni – od czwartku 29 sierpnia do soboty 31 sierpnia. Koncerty mają kończyć się o godzinie pierwszej. Miałby odbyć się na terenie Akademii Wychowania Fizycznego na Bielanach.

"Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody"

W piątek, 23 sierpnia. burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk poinformował, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody na przeprowadzenie wydarzenia na terenie AWF. Wyjaśnił, że decyzję odmowną uzasadnia negatywną opinią komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej i rozbieżnościami wskazanymi przez powiatowy sanepid w dokumentacji złożonej przez organizatora. -Służby potwierdzają więc nasze stanowisko, że festiwal w tym miejscu to fatalny i niebezpieczny pomysł – dodał Pietruczuk.

"Zacznijmy od tego, że nie jesteśmy przeciwko organizacji wydarzeń kulturalnych, w tym tych masowych. Niemniej nie w takiej formule i nie z takim podejściem organizatora. Otulina Lasu Bielańskiego to wartościowy ekosystem, który ucierpi z powodu nadmiernego hałasu i gości liczonych w kilkunastu tysiącach" - zaznaczył burmistrz. 

Wyjaśnił, że ucierpią też na tym okoliczni mieszkańcy, którzy “nie jeden, nie dwa, a trzy dni będą zmuszeni do wysłuchiwania koncertów do późnych godzin nocnych (2:30, 2:00 i... 3:00)". "Szczególnie pacjenci położonego tuż obok uczelni Szpitala Bielańskiego. Wszyscy pamiętamy przecież, jak wyglądały ostatnie edycje festiwalu na bemowskim lotnisku" - dodał. 

Organizator zapewnia, że festiwal odbędzie się na terenie AWF

Organizator imprezy wydał oświadczenie, w którym podał, że trwa standardowa procedura uzupełniania dokumentacji niezbędnej do wydania zezwolenia na imprezę masową. Zapewnił też, że festiwal odbędzie się na terenie AWF.

"W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi na temat organizacji SBM FFestival 2024 chcemy was uspokoić, że trwa standardowa procedura uzupełniania dokumentacji niezbędnej do wydania zezwolenia na imprezę masową. Sam brak zezwolenia na obecnym etapie przygotowawczym nie jest czymś wyjątkowym, takie sytuacje zdarzają się na terenie całego kraju" – napisali w oświadczeniu organizatorzy.

Podkreślili, że "nie jest naturalnym jednak przekazywanie takich wiadomości do opinii publicznej przez media, bez weryfikacji faktów, zwłaszcza przed upływem wszystkich terminów administracyjnych oraz trybów odwoławczych, jakie przysługują organizatorowi".

"Widzimy się z wami na terenie AWF między 29 a 31 sierpnia. Do zobaczenia" – napisali organizatorzy.

RDOŚ o "stosownym zawiadomieniu do organów ścigania"

Do sprawy odniosła się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie. Przekazała, że zgodnie z planem ochrony rezerwatu Las Bielański w bezpośrednim sąsiedztwie tego obszaru chronionego nie mogą być organizowane wydarzenia z nagłośnieniem przewyższającym poziom 60 decybeli, co praktycznie wyklucza możliwość organizacji zaplanowanych koncertów.

"W odpowiedzi na informacje o SBM FFestival, planowanym w dniach 29-31 sierpnia 2024 r. w otulinie rezerwatu przyrody Las Bielański, informujemy, że organizator nie wystąpił do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Warszawie o zgodę na odstępstwo od zakazów obowiązujących w rezerwacie" – poinformowała RDOŚ.

Zaznaczyła, że w reakcji na wiadomości o planowanym festiwalu wystosowała do organizatora pismo z informacją o zakazach obowiązujących w rezerwacie i konieczności uzyskania stosownej decyzji.

"W piśmie tym przedstawione zostały także wynikające z obowiązującego planu ochrony uwarunkowania dotyczące organizacji imprez z nagłośnieniem na terenach przylegających do rezerwatu. Zgodnie z zapisami planu ochrony, stanowiącego akt prawa miejscowego, ewentualne wydarzenia mogą odbywać się jedynie w sytuacji, gdy nagłośnienie nie będzie przewyższało 60 decybeli, co wyklucza w praktyce możliwość organizacji koncertu muzycznego w bezpośrednim sąsiedztwie rezerwatu" – dodała.

RDOŚ podkreśliła, że w razie podtrzymania planów organizacji wydarzenia bez wymaganego zezwolenia złoży stosowne zawiadomienie do organów ścigania.

ok/PKoz/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl

Pozostałe wiadomości

Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w niedzielę w miejscowości Brody Duże. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Zginęły dwie osoby, a cztery zostały ranne. Śledczy weryfikują, czy do wypadku mogło przyczynić się zachowanie kierującego innym pojazdem.

Zginęły dwie osoby, a cztery zostały ranne. Prokuratura bada wątek trzeciego auta

Zginęły dwie osoby, a cztery zostały ranne. Prokuratura bada wątek trzeciego auta

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Policjanci z komendy wojewódzkiej w Radomiu zatrzymali urzędnika podejrzanego o przyjmowanie łapówek od animatorów zajęć sportowych. 58-latek został przyłapany na gorącym uczynku, gdy przyjmował tysiąc złotych.

"Urzędnika zatrzymano podczas przyjęcia łapówki"

"Urzędnika zatrzymano podczas przyjęcia łapówki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

53-letni obywatel Litwy został zatrzymany podczas kontroli granicznej na Lotnisku Chopina. Strażnicy graniczni przewieźli go do prokuratury, a stamtąd trafił do aresztu.

Z lotniska zawieźli go do prokuratury

Z lotniska zawieźli go do prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków Marcin Dawidowicz poinformował o wpisaniu do rejestru zabytków trzech domów dawnego osiedla robotniczego (tzw. Siarczanki). Budynki wchodzą w skład przyfabrycznego zespołu zabudowy mieszkaniowej fabryki chemicznej "Hirschmann, Kijewski i Scholtze".

Mieszkali tu pracownicy dawnych zakładów chemicznych. Trzy drewniane domy zabytkami

Mieszkali tu pracownicy dawnych zakładów chemicznych. Trzy drewniane domy zabytkami

Źródło:
PAP

We wtorek po południu na trasie S8 za ulicą Lazurową zderzyło się kilka samochodów. Poszkodowana została jedna osoba. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz informuje o dużych utrudnieniach w kierunku Białegostoku.

Zderzenie kilku aut na S8. Pięć kilometrów korka w kierunku Białegostoku

Zderzenie kilku aut na S8. Pięć kilometrów korka w kierunku Białegostoku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W parku Skaryszewskim pogryzły się dwa psy. Właścicielka jednego z nich próbowała je rozdzielić. Sama została ranna. Kobietę z krwawiącym ramieniem zauważyli strażnicy miejscy.

Rozdzielała psy, została pogryziona

Rozdzielała psy, została pogryziona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Brutalnie napadł na pracownicę lombardu. Bił ją, podduszał i groził śmiercią. Zaatakował też gazem zaalarmowanych pracowników ochrony. Policjanci zatrzymali podejrzanego o ten atak 35-latka. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

"Krzyknął, że to napad, uderzył ją, wciągnął na zaplecze, bił pięścią po twarzy i groził śmiercią"

"Krzyknął, że to napad, uderzył ją, wciągnął na zaplecze, bił pięścią po twarzy i groził śmiercią"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na początku przyszłego tygodnia ma rozpocząć się montaż progów zwalniających w rejonie przejścia dla pieszych przy Woronicza, gdzie 13 sierpnia doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Tymczasem na środku zebry pojawił się drogowy słupek. Nie wiadomo, kto go postawił.

Po tragicznym wypadku będą progi zwalniające na Woronicza

Po tragicznym wypadku będą progi zwalniające na Woronicza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To ostateczny koniec działalności sklepu socjalnego Spichlerz na Mokotowie. Prowadząca placówkę fundacja rozdała cały towar za darmo. - Żegnamy się z Warszawą, z mieszkańcami, którzy korzystali ze sklepu socjalnego na co dzień, czyli tymi najuboższymi. Żegnamy się, bo musimy. Nie mamy innego wyjścia, nie możemy tu dłużej być - powiedział prezes fundacji prowadzącej sklep.

Smutny koniec warszawskiego socjalnego Spichlerza. Towar rozdany, sklep zamknięty

Smutny koniec warszawskiego socjalnego Spichlerza. Towar rozdany, sklep zamknięty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Piasecznie na terenie parkingu śmieciarka uderzyła w latarnię. Ta spadła na jednego z pracowników firmy wywożącej odpady. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Trafił tam jednak drugą karetką, bo pierwsza przebiła oponę.

Śmieciarka uderzyła w latarnię, ta spadła na pracownika

Śmieciarka uderzyła w latarnię, ta spadła na pracownika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od października mieszkańcy Radomia zapłacą za wywóz śmieci o nawet 100 procent więcej. "Miasto musiało dopłacać, system się nie bilansował" - tłumaczą podwyżkę urzędnicy.

Za wywóz śmieci zapłacą nawet 100 procent więcej

Za wywóz śmieci zapłacą nawet 100 procent więcej

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Miała problem z wypłaceniem gotówki z bankomatu, a w końcu odeszła, sądząc się, że się nie udało. Maszyna jednak wypłaciła pieniądze, a z "okazji" skorzystali kobieta i mężczyzna, zabierając je. Nagrała ich kamera, a policjanci ustalili tożsamość.

Skorzystali z "okazji". Nagrała ich kamera, a policjanci ustalili ich tożsamość

Skorzystali z "okazji". Nagrała ich kamera, a policjanci ustalili ich tożsamość

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy dachował na ulicy Czerniakowskiej. Jak przekazała policja, okazało się, że jego kierowca był pijany. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Są utrudnienia w ruchu.

Samochód dachował na Czerniakowskiej. Za kierownicą pijany mężczyzna

Samochód dachował na Czerniakowskiej. Za kierownicą pijany mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Markach. Dwoje dorosłych jechało ulicą na dwóch hulajnogach elektrycznych z dwójką dzieci. Jedno z nich było w przyczepce. Bez sygnalizowania manewru skręcili w boczną ulicę. Nagranie zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Na hulajnogach z dziećmi jechali ulicą. Seria złamanych przepisów

Na hulajnogach z dziećmi jechali ulicą. Seria złamanych przepisów

Źródło:
Kontakt24

Ubrania piorą u znajomych, włosy suszą w budynku obok, jedzą głównie zupki instant, na balkonach montują panele słoneczne. Mieszkańcy ulicy Faworytki 2 po ulewie, która tydzień temu przeszła nad Warszawą, nadal nie mają prądu w gniazdkach i ciepłej wody w kranach.

Tydzień po wielkiej ulewie wciąż nie mają prądu i ciepłej wody

Tydzień po wielkiej ulewie wciąż nie mają prądu i ciepłej wody

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Z początkiem września czeka mieszkańców Mazowsza nowy rozkład jazdy pociągów. Zmiany w kursowaniu Szybkiej Kolei Miejskiej spowodowane będą przede wszystkim pracami torowymi na stacji Warszawa Zachodnia i przyległych linii kolejowych oraz z budową nowego przejścia podziemnego na stacji Warszawa Gdańska.

Jesienna korekta rozkładu jazdy pociągów

Jesienna korekta rozkładu jazdy pociągów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę w mieszkaniu na Woli kobieta została dźgnięta nożem. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła. Zarzut zabójstwa usłyszał jej znajomy. Prokuratura ustaliła okoliczności zdarzenia.

"Świadkowie słyszeli podniesione głosy, a następnie krzyk". Kobieta nie żyje

"Świadkowie słyszeli podniesione głosy, a następnie krzyk". Kobieta nie żyje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W okolicach Ostrołęki policjanci i strażacy prowadzili akcję poszukiwawczą zaginionego 93-latka. Musieli działać szybko z uwagi na zaawansowany wiek i demencję mężczyzny. Został odnaleziony w polu kukurydzy.

"Leżał w polu kukurydzy prawie pół kilometra od domu, był wycieńczony"

"Leżał w polu kukurydzy prawie pół kilometra od domu, był wycieńczony"

Źródło:
tvnwarszawa.pl