Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody na organizację SBM FFestivalu 2024 na terenie Akademii Wychowania Fizycznego, która mieści się w dzielnicy Bielany. "Jest wysoce prawdopodobne, że koniec sierpnia upłynie na Bielanach w spokoju" - skomentował w mediach społecznościowych burmistrz Grzegorz Pietruczuk. Organizator może odwołać się od decyzji prezydenta stolicy. SBM FFestival to największa muzyczna impreza hip-hopowa w Polsce.
Pietruczuk podkreślił, że od samego początku sprawy z przenosinami festiwalu z bemowskiego lotniska na zaplecze sportowe Akademii, położone w otulinie rezerwatu przyrody Las Bielański, apelował do władz uczelni o wyjście naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i do Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa o niewydanie pozwolenia na organizację wydarzenia na Bielanach.
SBM FFestival 2024 nie odbędzie się na AWF na Bielanach
"Zacznijmy od tego, że nie jesteśmy przeciwko organizacji wydarzeń kulturalnych, w tym tych masowych. Niemniej nie w takiej formule i nie z takim podejściem organizatora. Otulina Lasu Bielańskiego to wartościowy ekosystem, który ucierpi z powodu nadmiernego hałasu i gości liczonych w kilkunastu tysiącach" - zaznaczył burmistrz.
Wyjaśnił, że ucierpią też na tym okoliczni mieszkańcy, którzy “nie jeden, nie dwa, a trzy dni będą zmuszeni do wysłuchiwania koncertów do późnych godzin nocnych (2:30, 2:00 i... 3:00)". "Szczególnie pacjenci położonego tuż obok uczelni Szpitala Bielańskiego. Wszyscy pamiętamy przecież, jak wyglądały ostatnie edycje festiwalu na bemowskim lotnisku" - dodał.
Przeciwko festiwalowi, który do tej pory odbywał się na lotnisku Bemowo, protestowali okoliczni mieszkańcy. Skarżyli się nie tyle na hałas - do którego zdążyli się przyzwyczaić - ale na to, że impreza trwała prawie do trzeciej nad ranem, przez cztery dni z rzędu.
Tegoroczny festiwal zaplanowano na trzy dni - od czwartku, 29 sierpnia do soboty, 31 sierpnia. Koncerty mają kończyć się o godzinie 1 w nocy. SBM FFestival 2024 to największy w Polsce festiwal hip-hopowy.
Burmistrz Bielan wyjaśnił, że decyzję odmowną prezydent Warszawy uzasadnia negatywną opinią Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej i rozbieżnościami wskazanymi przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w dokumentacji złożonej przez organizatora. "Służby potwierdzają więc nasze stanowisko, że festiwal w tym miejscu to fatalny i niebezpieczny pomysł" - dodał Pietruczuk.
Organizator, spółka SBM Events, ma prawo do odwołania się od tej decyzji.
ok/PKoz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka