Za tydzień drogowcy dowiedzą się, czy są chętni na tymczasowe prowadzenie systemu Veturilo w przyszłym roku. Postawili na takie rozwiązanie, bo na razie nie udało się rozstrzygnąć przetargu na docelowego operatora.
Jak przypomniał Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, w docelowym przetargu na nowego (na osiem lat) operatora Veturilo wpłynęła jedyna oferta - od hiszpańskiej firmy Marfina S.L.
Otworzą oferty 15 września
- Ich propozycja jest o około 50 procent większa, niż zakładaliśmy. Dlatego w dalszym ciągu czekamy, nie podjęliśmy decyzji o rozstrzygnięciu tego postępowania. Czekamy między innymi na decyzję radnych, którzy na jesiennej sesji miasta zadecydują o budżecie na przyszły rok i ewentualnym przyznaniu dodatkowych pieniędzy na ten cel - mówi Dybalski.
Zaznaczył, że nawet jeżeli tak się stanie i udałoby się rozstrzygnąć postępowanie, to i tak nie uda się uruchomić docelowego systemu w przyszłym roku.
Dlatego - jak już pisaliśmy - drogowcy postanowili poszukać operatora tymczasowego. Ogłosili przetarg, a 15 września zostaną otwarte oferty. - To nie będzie nowe Veturilo, tylko kontynuacja tego systemu, jaki mamy teraz. Chodzi o to, żeby mieć trochę czasu, by wiosną te rowery wystartowały na ulicach, żeby Veturilo cały czas jeździło - podkreślił rzecznik ZDM.
"System pomostowy" ma działać od marca 2021. Drogowcy dopuszczają nawet korzystanie z używanego sprzętu. Przetarg obejmuje dotychczasową liczbę stacji (331) i rowerów (4870) standardowych, a postępowanie jest wariantowe - oferent może zaproponować zarówno system na dotychczasowych zasadach (system stacyjny) lub zmodyfikowany (stacje bez terminali, rowery wyposażone w komputer umożliwiający wypożyczenie).
Przetarg przesunięty przez koronawirusa
Obecny system rowerów miejskich w stolicy z dotychczasowym operatorem będzie funkcjonować do końca tego roku. Jak pisaliśmy, umowa z Nextbike wraz z końcem sezonu 2020 wygasa, a sama firma złożyła wniosek o upadłość. W marcu Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na wyłonienie nowego operatora. Zamrożenie związane z obostrzeniami spowodowało, że jego termin się przesunął. Do końca sezonu pozostało niewiele czasu, a następca Nextbike nie został jeszcze wybrany. Dlatego ZDM zapowiedział plan awaryjny.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl