Cztery węzły na odcinku pięciu kilometrów. Projektują ostatni odcinek S7

Węzeł Janickiego
Wizualizacja trasy S7
Źródło: GDDKiA, Value Engineering
Trwa projektowanie 13-kilometrowego odcinka drogi S7 z Kiełpina do Warszawy. W tym fragmencie jezdnia przejdzie dwoma tunelami pod Bielanami i Bemowem. Swoje obawy co do przebiegu trasy mają właściciele okolicznych ogrodów działkowych.
Kluczowe fakty:
  • Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekazali, że w przyszłym roku zostanie złożony wniosek o zezwolenie na realizację odcinka S7 z Kiełpina do łącznicy z trasą S8.
  • Zapewnili, że szukają najlepszych rozwiązań w kwestii ochrony przed hałasem i zapewnienia odpowiedniego odprowadzenia nadmiaru wody na planowanej trasie.
  • O swoje nieruchomości drżą przedstawiciele ogródków działkowych. Żalą się, że nikt nie chce z nimi rozmawiać.

Jesienią ubiegłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę na wykonanie projektu drogi od węzła Kiełpin do Trasy Armii Krajowej. Zadaniem wykonawcy będzie również pozyskanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (decyzji ZRID).

Ten odcinek będzie przebiegał po istniejącym śladzie ulicy Kolejowej w Dziekanowie Leśnym. Następnie, za węzłem Łomianki w kierunku Kanału Młocińskiego, trasa zaprojektowana będzie na nasypie. Dalej droga będzie biegła wschodnim obrzeżem Kampinoskiego Parku Narodowego, do węzła Wólka Węglowa i węzła Janickiego. Za ulicą Arkuszową w Warszawie trasa zostanie poprowadzona w tunelach - pod Bielanami o długości około 1000 metrów i pod Bemowem o długości około 1100 metrów. Na połączeniu S7 z drogą ekspresową S8 zaplanowano węzeł Warszawa Północ. Koncepcja zakłada również budowę pięciu węzłów drogowych: Kolejowa, Wólka Węglowa, Janickiego, Generała Maczka (pomiędzy tunelami) oraz Warszawa Północ.

Jak tłumaczył podczas czwartkowego posiedzenia Komisji Infrastruktury przy Radzie Warszawy szef warszawskiego oddziału GDDKiA Jarosław Wąsowski, ostatnie cztery węzły są skoncentrowane na odcinku o długości pięciu kilometrów. - Chcielibyśmy w pierwszej połowie przyszłego roku złożyć wniosek o ZRID - zapowiedział.

Dwie inwestycje towarzyszące

Dla Warszawy kluczowy jest węzeł Janickiego. Kwestia jego budowy była niepewna. Gdy GDDKiA planowała przebieg S7, węzeł wypadł z planów, co wywołało protesty wśród mieszkańców Bielan. Ci obawiali się, że brak połączenia z Trasą Mostu Marii Skłodowskiej-Curie (Trasą Mostu Północnego) doprowadzi do zakorkowania wąskich uliczek na Młocinach. Ostatecznie drogowcy uzależnili powstanie łącznicy od zaawansowania prac na inwestycji Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta oraz współfinansowania jej przez stołeczny samorząd.

Warszawa przygotowuje dwie inwestycje. To przedłużenie Trasy Mostu Północnego oraz nowa droga od strony zachodniej projektowana we współpracy z gminami Izabelin i Stare Babice.

- W przypadku wydłużenia Trasy Mostu Marii Skłodowskiej-Curie jesteśmy na etapie złożenia wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Jest wybrany wariant koncepcyjny. W przypadku inwestycji po drugiej stronie trasy S7 jesteśmy na etapie wyboru koncepcji. Myślę, że na koniec tego roku zostanie ona wybrana - wskazała Ewelina Degowska, dyrektorka SZRM.

Węzeł Janickiego
Węzeł Janickiego
Źródło: GDDKiA, Value Engineering

W wybranym wariancie Trasy Mostu Północnego przewidziane są dwie jezdnie, obustronne drogi rowerowe i chodniki. Będzie to droga klasy G (głównej). Początek odcinka znajdzie się na wschodnim wlocie alei generał Wittek, w miejscu istniejącego parkingu P&R. Trasa ma przebiegać estakadami nad skrzyżowaniami z ul. Zgrupowania AK "Kampinos" oraz ul. J. Kasprowicza i Nocznickiego. Koniec estakady znajdzie się za skrzyżowaniem ul. T. Nocznickiego z ul. Kaliszówka oraz wyjazdem z parkingu P&R Młociny.

Na dalszym odcinku jezdnie główne trasy będą przebiegać równolegle do istniejącej jezdni Nocznickiego oraz torowiska tramwajowego, po jego północnej stronie. Lokalizacja torowiska nie ulegnie zmianie. Następnie trasa znajdzie się na wiadukcie drogowym nad ul. Popiela w rejonie skrzyżowania ulic Wólczyńskiej, Nocznickiego, Popiela i dalej przechodzić będzie bezkolizyjnie aż do włączenia do trasy S7 na węźle Janickiego.

Co z lotniskiem i hałasem?

W czasie dyskusji o kształcie trasy S7 od Kiełpina do Bemowa, radna Magdalena Gogol (KO) pytała przedstawicieli GDDKiA o możliwość zakłócenia funkcjonowania Lotniska Babice. - Czy będzie konieczność skrócenia pasa startowego - pytała radna.

- Pas startowy Lotniska Babice jest już w tej chwili w pewnej części skrócony. Jest zajęty przez działalność komercyjną. Nasz projekt przewiduje przejście tędy węzłem Maczka. Nie przewidujemy konieczności skrócenia istniejącego pasa lotniska - odpowiedział Bartłomiej Ratyński, zastępca dyrektora warszawskiej GDDKiA.

Z kolei radna Marta Szczepańska (Lewica-Miasto Jest Nasze) dopytywała o rozwiązania w zakresie ochrony przed hałasem, zabezpieczenia korytarzy ekologicznych oraz retencję wody. W tym miejscu radna odwołała się do przykładu S8 notorycznie zalewanej podczas nawalnych opadów deszczu. - Chcemy wypracować możliwie najlepsze rozwiązania zabezpieczające mieszkańców przed hałasem oraz szlaki migracyjne zwierząt - odpowiedział Ratyński. Zaznaczył, że zastosowane przy S7 tunele najlepiej chronią zabudowę przed hałasem.

- Opracowujemy ponowny raport oddziaływania na środowisko. Będzie on podlegał ocenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, sanepidu i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz strony społecznej. Wszelkie uwagi będą analizowane - wskazał Ratyński.

Zapewnił też, że zabezpieczone są wszystkie znane korytarze migracyjne. - Jeśli chodzi o kwestie retencji. Mamy taką zasadę, że nie zrzucamy nadmiaru wody z drogi do sieci melioracji. Każda "nasza" woda jest zrzucana do ścieków na działkach będących w ewidencji Skarbu Państwa - wyjaśnił Ratyński. - Już dzisiaj rozmawiamy z Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji o możliwościach zrzutu do kanalizacji miejskiej - dodał.

Planowany przebieg trasy S7 przez Warszawę
Planowany przebieg trasy S7 przez Warszawę
Źródło: Google Maps

Działkowcy: nikt z nami nie rozmawia

Na posiedzeniu komisji pojawili się również przedstawiciele ogródków działkowych. Jeden z nich, Mariusz Cholewski z ROD Magnolia, wyjaśnił, że wypowiada się w imieniu 700 działkowców z kilku zagrożonych ogrodów. Żalił się również, że nikt nie chce z nimi rozmawiać. Wyjaśnił, że pisma wysyłane do GDDKiA i miasta pozostały bez odpowiedzi. - Z dokumentów wynika, że istnieje realne zagrożenie likwidacji tych ogrodów - zaznaczył. Przypomniał również, że zgodnie z prawem, w takim przypadku, inwestor musi wskazać teren zamienny. Zapytał m.in. o to, które części ROD znajdują się w bezpośredniej kolizji z projektowaną drogą.

Bartłomiej Ratyński zapewniał zaniepokojonych działkowców, że w oparciu o decyzję odszkodowawcze wydane przez wojewodę, GDDKiA będzie płacić odszkodowania właścicielom nieruchomości wywłaszczonych pod drogę. - Środki na to mamy zapewnione - podkreślił. Zapewnił też, że drogowcy dysponują terenem zamiennym.

Kiedy pojedziemy trasą S7?

Jako realny termin oddania trasy S7 przedstawiciele GDDKiA wskazali 2032 rok. Po zrealizowaniu odcinka od Kiełpina do łącznicy z trasą S8 kierowcy będą mieli do dyspozycji 332 kilometrów drogi ekspresowej aż do węzła Gdańsk Południe. Oznacza to, że z Warszawy do Gdańska kierowcy dojadą w niecałe trzy godziny.

W procesie inwestycyjnym jest jeszcze krótki, dziewięciokilometrowy odcinek pomiędzy Czosnowem a Kiełpinem. We wrześniu ubiegłego roku GDDKiA złożyła do Wojewody Mazowieckiego wniosek o wydanie decyzji ZRID. Pierwsze auta a tym odcinku mają pojawić się w połowie 2027 roku.

Czytaj także: