Trzaskowski: ścieki nie trafiają już do Wisły

TVN24 Clean_20200922115045(20320)_aac
"Od niedzieli nie ma już zrzutu ścieków do Wisły"
Źródło: TVN24
Tymczasowy rurociąg na moście pontonowym, który tłoczy ścieki z lewego brzegu Warszawy do oczyszczalni ścieków Czajka jest gotowy i działa - poinformował prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Zapowiedział przy tym, że problem zostanie jednak rozwiązany kompleksowo w przyszłym roku, gdy powstanie instalacja pod rzeką. W ciągu kilku dni prace ma rozpocząć Inżynieria Rzeszów, odpowiedzialna za pierwszy etap tej inwestycji.

We wtorkowym wpisie na Facebooku Trzaskowski przypomniał, że w ostatnich dniach trwały testy szczelności i zdolności przesyłu ścieków tymczasowym rurociągiem, który znajduje się na moście pontonowym. "Dziś mogę potwierdzić, że instalacja jest gotowa i działa. Od niedzieli ścieki z lewobrzeżnych dzielnic Miasto Stołeczne Warszawa trafiają do oczyszczalni #Czajka za pośrednictwem tymczasowego przesyłu ułożonego na moście pontonowym. Oznacza to, że od tego czasu nie trafiają już do Wisły" - poinformował Trzaskowski.

Podkreślił, że "jest to dobra wiadomość", ale jednocześnie "zaledwie pierwszy krok na trudnej drodze do rozwiązania problemu z przesyłem ścieków do oczyszczalni Czajka".

"Dopiero po realizacji docelowej, pełnej inwestycji pod dnem rzeki na drugą stronę Wisły – co nastąpi w przyszłym roku – będziemy mogli powiedzieć, że rozwiązaliśmy problem feralnej rury. Skąd taki termin? Jak pokazały dwie ostatnie awarie, pośpiech jest w tego typu inwestycjach najgorszym doradcą. Dlatego nie mam zamiaru pod presją opinii publicznej pośpieszać kogokolwiek, zależy mi bowiem na tym, żeby nowy przesył pod Wisłą działał przez lata" - podkreślił prezydent.

Najpierw przewierty, potem budowa infrastruktury

Jak wyjaśnił, inwestycja zaplanowana została na dwa etapy. "W pierwszym kroku wykonany zostanie przewiert pierwszej rury pod Wisłą, która będzie połączona z obecnie ułożonymi rurami po obu stronach rzeki. Ten etap inwestycji musi być wykonany w trakcie funkcjonowania mostu pontonowego" - wskazał.

Kolejny krok zakłada przewiert drugiej rury i wybudowanie niezbędnej infrastruktury. "Oba te kroki docelowo złożą się na alternatywny nowy układ przesyłowy pod Wisłą. Drugi krok zostanie dokończony w przyszłym roku. Tak pomyślane etapy tej inwestycji umożliwią nam bezpieczny odbiór ścieków w momencie, gdy most pontonowy będzie musiał zostać rozebrany" - napisał Trzaskowski.

Podkreślił przy tym, że w najczarniejszym scenariuszu istnieje ryzyko, że most pontonowy trzeba będzie zdemontować, zanim zakończy się budowa pierwszego przewiertu pod Wisłą. "Zakładam jednak dobrą wolę wszystkich stron i wiem, że zrobimy co w naszej mocy, żeby ścieki nie musiały być znów zrzucane do Wisły" - dodał.

Inżynieria Rzeszów odpowiedzialna za pierwszy etap inwestycji

We wtorek odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez stołeczny ratusz, na której prezydent doprecyzował daty dwóch etapów naprawy systemu przesyłowego: - Po pierwsze będzie przeciskana rura stalowa pod dnem Wisły, tak żeby już na początku grudnia móc doprowadzić do tego, że ten pierwszy etap będzie skończony i będzie można się przełączyć z rur na moście pontonowym na tę rurę stalową.

Zapewnił też, że drugi etap docelowej inwestycji "będzie pewnie gotowy na wiosnę przyszłego roku".

- Wczoraj [w poniedziałek - red.] w nocy udało się podpisać umowę z Inżynierią Rzeszów, która będzie wykonywała pierwszy etap tej inwestycji i mamy nadzieję, że on się zakończy na początku grudnia i można będzie się wtedy przełączyć z mostu pontonowego na tę rurę stalową - zapowiedział Trzaskowski. Dodał, że Inżynieria Rzeszów rozpocznie prace "na dniach".

Jak wyjaśnił, umowa została podpisana w oparciu o wcześniejsze prace koncepcyjne, jak również na podstawie przepisów awaryjnych wydanych przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, dzięki czemu można było od razu przystąpić do prac, bez uzyskiwania szeregu pozwoleń. - Jeżeli chodzi o samą naprawę tego tunelu, który się zepsuł, tutaj na mocy decyzji PINB-u, jest na to 48 miesięcy – powiedział prezydent.

Stary system do rozbiórki

Zaznaczył, że naprawa będzie bardzo skomplikowana, bo trzeba rozebrać cały stary system przesyłowy. - Wiemy o tym, że błędów, zarówno koncepcyjnych, jak i wykonawczych, było na tyle dużo, że cały ten system trzeba będzie zdemontować i później będziemy się zastanowić, jak ten tunel wykorzystać. Być może będzie tam wykorzystane rozwiązanie awaryjne – stwierdził Trzaskowski.

Podał też, że koszty ułożenia mostu pontonowego z położonymi na nim rurami i wynajmem pomp, wyniosły 40 milionów złotych, a za wybudowanie stalowego rurociągu pod dnem Wisły miasto zapłaci z kolei 35 mln zł.

Tymczasowy przesył awaryjny na moście pontonowym musiał zostać uruchomiony ze względu na awarię kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. Doszło do niej w sobotę 29 sierpnia. Poprzednia awaria kolektorów nastąpiła rok wcześniej, również pod koniec sierpnia.

Prezydent stolicy stwierdził, że Warszawa płaci dzisiaj za błędy poprzednich ekip rządzących stolicą - począwszy od 1998 roku. "Obecny przesył, który już dwa razy uległ awarii, musi być dokładnie zweryfikowany pod kątem błędów projektowych i wykonawczych, dlatego trzeba to załatwić raz i porządnie – i to właśnie robimy" - napisał.

Czytaj także: