Zaglądali do różnych samochodów, po czym odjeżdżali. W końcu wybrali toyotę, do której podłączyli urządzenia. Jak twierdzi policja, trzech mężczyzn zostało przyłapanych na gorącym uczynku, gdy chcieli ukraść samochód.
Jak opisała rzeczniczka policji z Pragi Północ Irmina Sulich, grupa "Skorpion" (specjalizuje się w zwalczaniu przestępczości samochodowej) otrzymała informację o trzech mężczyznach, którzy mogą mieć związek z kradzieżą samochodów.
Podjeżdżali na parkingi, zaglądali do różnych samochodów
- W nocy, na jednej z ulic Białołęki kryminalni podjęli obserwację pojazdu marki Citroen, którym poruszali się podejrzani. Mężczyźni podjeżdżali na parkingi, zaglądali do różnych samochodów, po czym odjeżdżali. W pewnym momencie obserwowane osoby pozostawiły swój pojazd i zaczęły szarpać za klamki toyoty, a kiedy mieli już dostęp do wnętrza pojazdu, otworzyli maskę i zaczęli podłączać jakieś urządzenia – opisała Sulich.
Dodała, że jeden z mężczyzn, który obserwował otoczenie, krzyknął do kolegów, że ktoś idzie, po czym cała trójka zaczęła uciekać.
- Funkcjonariusze natychmiast podjęli pościg za podejrzanymi, zaledwie po chwili udało im się zatrzymać dwóch, już wcześniej znanych im braci. Podczas ucieczki jeden z nich wyrzucił z ręki jakiś przedmiot, jak się później okazało, było to urządzenie służące do otwierania i uruchamiania pojazdów – wyjaśniła policjantka. Wskazała też, że funkcjonariusze ustalili pokrzywdzonego i poinformowali go o całym zdarzeniu. Zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie, a po wykonanych czynnościach samochód został przekazany właścicielowi.
Areszt dla braci i ich kolegi
- 38- i 42-latek zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy przy Jagiellońskiej. Podczas przeszukania przy podejrzanych ujawniono klucz nasadowy, latarkę, rękawice robocze oraz radiostację – opisała dalej Sulich. I dodała: - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 38- i 42-latkowi zarzutu usiłowania kradzieży z włamaniem pojazdu. Sąd zastosował wobec braci areszt na okres trzech miesięcy. Jak przekazała dalej policjantka, na tym nie koniec czynności wykonywanych przez "Skorpionów". - Kryminalni w krótkim czasie ustalili personalia trzeciego mężczyzny i już po kilku dniach zatrzymali go na terenie jednego z osiedli na Białołęce. Podejrzany był zaskoczony widokiem policjantów, został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury, gdzie podzielił los kolegów i również trafił do aresztu – podsumowała Sulich.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP