Jak przekazał warszawski ratusz, śnięte ryby w Wiśle nie padły przez awarię rurociągu Czajki. Z kolei gdański sanepid poinformował, że jakość wody w ujściu Wisły "odpowiada wymaganiom sanitarnym". - W ciągu dwóch tygodni zaczniemy tłoczenie ścieków przez rurociąg. Budowa mostu pontonowego jest realizowana zgodnie z zapowiedziami - zapewnił wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.
O wynikach badania próbek wody pobranych 7 września z Zatoki Gdańskiej, w miejscu, gdzie uchodzi do niej Wisła, Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku poinformowała w środę na swojej stronie internetowej. W komunikacie podano, że jakość wody "w badanym zakresie, tj. obecności bakterii Escherichia coli oraz Enterokoków, odpowiada wymaganiom sanitarnym określonym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 stycznia 2019 r. w sprawie nadzoru nad jakością wody w kąpielisku i miejscu okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli".
Sanepid informuje, że badaniom poddano próbki pobrane z Zatoki Gdańskiej w rejonie gdańskiego Świbna oraz Mikoszewa, czyli punktów leżących na wysokości dwóch przeciwległych brzegów Wisły. Są to miejsca, w których w sezonie wakacyjnym organizowane są kąpieliska.
"Śnięte ryby to nie wina ścieków"
W trakcie środowej konferencji podsumowującej działania miasta dotyczące awarii w Czajce wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński oraz Anna Olejnik, zastępca dyrektora pionu wody w stołecznym MPWiK, odnieśli się do informacji o stanie wody i śniętych rybach znalezionych na brzegu Wisły na wysokości Łomianek. 7 września MPWiK zleciło testy wody i próbek z ryb, a wyniki nie wykazały zatrucia czy braku tlenu. – Należy się państwu informacja, że - czując się zobowiązani - zleciliśmy badania śniętych ryb znalezionych w Wiśle. Mamy wyniki, które nie wskazują, by przyczyną śnięcia była awaria i zrzut awaryjny ozonowanych ścieków do Wisły – powiedział wiceprezydent Warszawy.
- Przyczyną śmierci ryb nie był brak ani deficyt tlenu, ani żadne toksyczne czynniki. Badania laboratoryjne wody w miejscu znalezienia ryb potwierdzają, że jest ona nasycona tlenem i nie jest w żaden sposób toksyczna – doprecyzowała Anna Olejnik z MPWiK. Wiceprezydent Soszyński przypomniał, że stan wody w Wiśle jest na bieżąco monitorowany przez badaczy MPWiK. Codziennie badają oni próbki z kilku miejsc na terenie Warszawy i na północ od miasta. - Jednocześnie zaznaczamy, że badania wszelkich służb, nie tylko naszych, ale i państwowych, potwierdzają, że jakość wody w Wiśle nie uległa zmianie na jej całym biegu - powiedział Soszyński, powołując się na badania gdańskiego sanepidu.
Tłoczenie ścieków w ciągu dwóch tygodni
Wciąż trwają przygotowania do budowy awaryjnego przesyłu ścieków rurociągiem po moście pontonowym. W środę konstrukcja połączyła dwa brzegi Wisły. Jak przekazał wiceprezydent stolicy, "obecnie prace sprowadzają się głównie do prowadzenia zgrzewów, aby potem wtoczyć przygotowany rurociąg". Doprecyzował, że tłoczenie ścieków przez rurociąg ma rozpocząć się w ciągu dwóch tygodni.
Dodał, że pod Wisłą będą prowadzone przewierty metodą tunelowania. - Zostaną poprowadzone rurociągi pod dnem Wisły, zanurzone w gruncie. Te prace zostały obliczone na kilka miesięcy. Robimy wszystko, żeby nie było przerwy między demontażem mostu pontonowego a momentem uruchomienia rurociągów pod dnem Wisły - zapowiedział Soszyński.
Prokuratura zapowiada kolejną kontrolę
O awarii kolektora ratusz poinformował w sobotę 29 sierpnia. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiadomił wówczas, że uruchomione zostało ozonowanie wody. Powołany został też sztab kryzysowy. Dwa dni później rozpoczęło się badanie tunelu, w którym doszło do awarii rurociągu przesyłającego nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. Zajęli się nim pracownicy MPWiK i eksperci zewnętrzni: z Politechniki Krakowskiej i Politechniki Warszawskiej. Eksperci sprawdzą m.in., czy i jaki wpływ na drugą awarię miała ta ubiegłoroczna.
Jak poinformowało w środę radio RMF FM, kolejną kontrolę tunelu zapowiedziała również prokuratura. Jak dowiedział się jednak reporter stacji, warunkiem jest przygotowanie tego miejsca przez władze Warszawy. Tunel pod Wisłą musi być zabezpieczony, a także naprawiony na tyle, by dało się poruszać na całej jego długości.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl