Japończycy zakończyli poszukiwania ofiar niedawnego wybuchu wulkanu Ontake. Agencja Reutera podaje, że do końca tego roku ekipy nie wejdą już na zbocze góry, mimo że wciąż nie udało się odnaleźć siedmiu osób.

Włochy zmagają się ze skutkami ulewnych deszczy, osunięć ziemi i lawiny błotnej. Zniszczeniu uległy m.in. domy, infrastruktura drogowa i cmentarz. Najgorsza sytuacja jest w Genui, Parmie, Ligurii i Toskanii. Lokalne media informują, że w wyniku powodzi dziewięć osób nie żyje, a sześć zaginęło.

Huragan Gonzalo zmierza wprost na Bermudy, nabrawszy sił na tyle, że kwalifikuje się do 4. kategorii. Ta cyfra to synonim bardzo poważnych zniszczeń. Meteorolodzy nie mają wątpliwości, że życie mieszkańców jest w realnym niebezpieczeństwie.

Nietypowe o tej porze roku burze śnieżne, które wywołały lawinę w rejonie przełęczy Thorong La na popularnym szlaku trekkingowym wokół Annapurny (góra Nepal), są pokłosiem cyklonu Hudhud. To, jak przyznaje przyznaje synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek, całkiem możliwe. - Wpływ takiego zjawiska rozciąga się na obszar oddalony nierzadko o tysiące kilometrów od "oka cyklonu" - zauważa.

Według najnowszych danych, cyklon Hudhud, który rozbił się o południowo-wschodnie wybrzeże Indii, pozbawił życia conajmniej 25 osób. Dziesiątki tysięcy domów zostało doszczętnie zniszczonych. Lawina błotna uszkodziła również linie energetyczne, pola ryżowe, plantację bananów i trzciny cukrowej.

Cyklon tropikalny który wytworzył się na Pacyfiku o nazwie Fay w weekend przeszedł nad obszarem Bermudów. Silny wiatr jaki towarzyszył żywiołowi, powalił drzewa, zniszczył dachy, powybijał okna. Teraz Fay oddala się od wysp. Został zdegradowany do poziomu burzy tropikalnej.

Czternastego dnia października wybrzeżem Salwadoru wstrząsnęło trzęsienie ziemi o sile 7.4 w skali Richtera. Epicentrum eksperci zlokalizowali niedaleko wybrzeża Oceanu Spokojnego na wysokości departamentu Usulutan (południe Salwadoru). Burmistrz jednej z miejscowości na swoim Twitterze poinformował, że zginął jeden mężczyzna, którego przygniótł słup.

Intensywne opady deszczu we francuskim departamencie Ardeche (region Rodan-Alpy) spowodowały powodzie i lawiny błotne. Poziom rzek znacznie się podniósł. Wiele dróg zostało zalanych. Silny wiatr powalił drzewa i zniszczył sygnalizację świetlną. Sparaliżowany został ruch drogowy.

Tropikalny cyklon o nazwie Hudhud, który dotarł do Indii w weekend, kontynuuje niszczycielską drogę przez ten kraj. Silny wiatr i intensywne opady deszczu zniszczyły już dziesiątki tysięcy gospodarstw w tej części świata. Lokalne media donoszą o kolejnych ofiarach żywiołu.

Vongfong dotarł do Kiusiu. Teraz kieruje się na wyspę Honsiu. Eksperci wydali ostrzeżenia przed powodziami i osuwiskami. Żywioł ma już na swoim koncie kilkadziesiąt ofiar, które - głównie ze złamaniami - trafiły do szpitala.

Tajfun Vongfong zmierza obecnie w stronę miasta Kagoshima, położonego w południowej części wyspy Kiusiu. Meteorolodzy przestrzegają mieszkańców przed ulewnymi opadami deszczu i silnym wiatrem, mogącym spowodować duże zakłócenia w ruchu drogowym, powietrznym i morskim. Na ląd żywioł wkroczy w poniedziałek.

W nocy z soboty na niedzielę nad głowami mieszkańców Madrytu odbył się świetlny spektakl. Niebo udekorowały błyskawice. Jeden z mieszkańców miasta uwiecznił ten podniebny festiwal piorunów kamerą wideo. Niestety nie obyło się bez interwencji strażaków. Utrudnienia spotkały także podróżujących metrem.

Cyklon Hudhud uderzył we wschodnie wybrzeże Indii. Prędkość wiatru wynosiła blisko 200 km/h. Wichura połamała wiele drzew, zniszczyła budynki i stała się pośrednią przyczyną śmierci trzech osób. Ofiary to osoby, które wbrew zalecanej ewakuacji zdecydowały się pozostać na zagrożonym obszarze.

Południe Francji pod wodą. Opady, które trwają już od wielu dni, nie ustają. Aktualnie najbardziej zagrożone i są departamenty Gard, Lozere, Herault i Ardeche.

- Nadciągający nad Indie cyklon Hudhud staje się coraz groźniejszy - ostrzegali już w piątek synoptycy Indyjskiej Agencji Meteorologicznej. Najbardziej narażone są dwie nadmorskie prowincje - Orisa i Andhra Pradesh. Zdaniem ekspertów infrastruktura w nadbrzeżnych częściach obu regionów może nie przetrwać ani wichury, ani ulew.

Co najmniej 19 osób zginęło i dwie zostały ranne wskutek lawiny błotnej, która zeszła w piątek 10 października w Chinach. Okazuje się, że teren jest podatny na osuwanie się ziemi.

Tajfun Vongfong zaatakował Japonię i dotarł już do Okinawy, gdzie ranił 12 osób. Poza załamanie pogody powoduje szkody materialne, a także utrudnienia lotnicze.

W stolicy Chin coraz trudniej się oddycha. Przyczyną jest gęsty smog, który unosi się nad ulicami miasta. Od czwartku obowiązuje tam alarm smogowy. Eksperci alarmują, by mieszkańcy nie opuszczali swoich domów.

Pogoda znów dokucza mieszkańcom południowej Francji. Przez ten rejon przetaczają się kolejne nawałnice. Miejscami ogłoszono czerwony alarm pogodowy. Niestety sytuacja szybko się nie poprawi - służby meteorologiczne informują, że przez cały weekend chmury deszczowe będą się przemieszczać nad regionem.

Przez włoską Genuę przechodzą gwałtowne ulewy. Z czwartku na piątek na skutek nawałnic miasto znalazło się pod wodą. Jedna osoba nie żyje, a wiele osób może być zaginionych. Sytuacja w Genui określona jest jako krytyczna.

NASA stworzyła akcję, podczas której każdy chętny będzie mógł wysłać swoje imię i nazwisko w kosmos. Dane potowarzyszą astronautom podczas wszystkich lotów kosmicznych kapsuły Orion, która 4 grudnia odbędzie swój pierwszy próbny lot.

Intensywne opady deszczu, jakie odnotowano w Nikaragui w czwartek spowodowały, że rzeka Ochomogo wylała z brzegów. Tysiące osób zmuszonych było do ewakuacji ze swoich domów. Teraz mieszkańcy zmagają się ze skutkami powodzi.

Supertajfun Vongfong przez ostatnie 24 godziny znacznie nabrał na sile, przeistaczając się w zjawisko drugiej kategorii - w "potwora". Tym samym stał się najsilniejszym zjawiskiem tego typu na kuli ziemskiej w ostatnim roku. Modele meteorologiczne przewidują, że może okazać się równie tragiczny w skutkach, co zeszłoroczny tajfun Haiyan, który zabił 6308 osób.

We wtorek w nocy w prowincji Yunnan w południowo-zachodnich Chinach zatrzęsła się ziemia. Siła trzęsienia wynosiła 6,6 w skali Richtera. Jedna osoba zginęła, a ponad trzysta jest rannych. Tysiąc osób przebywa poza swoimi domami, cały czas występują wstrząsy wtórne.

Pogoda daje się we znaki okolicom Montpellier na południu Francji. W wyniku wtorkowych opadów, połączonych z wichurami, zniszczeniu uległy drogi, samochody i liczne budynki. Deszcz paraliżuje region od ubiegłego tygodnia, kiedy to lokalne władze ogłosiły stan klęski żywiołowej w 60 miejscowościach.

Akcja poszukiwawcza na wulkanie Ontake (Japonia) została wznowiona, po ustaniu zagrożenia dla pracujących na zboczu góry ratowników. Wstrzymanie działań w niedzielę wymusił przechodzący przez region tajfun Phanfone.

Kilkunastu mieszkańców niewielkiej kolumbijskiej wioski zmarło lub jest poważnie rannych po uderzeniu pioruna. Do tragedii doszło w momencie odprawiania rytualnych obrządków. Lżej rannych do szpitala przewieziono w karetkach, a osoby w stanie ciężkim przetransportowano do placówek helikopterami.

Miranda, księżyc Urana, od zawsze budził wielkie zaciekawienie. Ciało niebieskie, nazywane przez naukowców Frankensteinem, jest mocno zdeformowane. Badacze są blisko odkrycia przyczyny jego nienormalnego wyglądu.

Rekiny nie boją się podpływać bliżej lądów. Przekonali się o tym kajakarze u wybrzeży Kalifornii w USA, których zaatakowała 6-cio metrowa bestia. Ludzie cudem uniknęli śmierci. Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek w tym rejonie.

Potężny tajfun Phanfone uderzył w poniedziałek rano (czasu lokalnego) w środkową część Japonii. Wichura, której towarzyszą ulewy, dotarła w rejon Tokio. Meteorolodzy informują, że spadło tam nawet 300 litrów deszczu na metr kwadratowy. Żywioł ma już na swoim koncie co najmniej jedną ofiarę śmiertelną. Zmusił równie do przerwania akcji poszukiwawczej na wulkanie Ontake.