Śnieżyca Filomena, która utrzymuje się od piątku nad Półwyspem Iberyjskim, doprowadziła do śmierci co najmniej siedmiu osób w Hiszpanii. Miejscami temperatura spadła do -20 stopni Celsjusza. Na drogach i chodnikach zrobiło się ślisko. W samej tylko aglomeracji Madrytu do wtorkowego poranka 1,5 tysiąca ludzi doznało złamań ręki bądź nogi. Trwa paraliż komunikacyjny.