W niedzielę po raz pierwszy tej jesieni Holandię nękały nawałnice. Bardziej niż deszcz mieszkańcom tego kraju dokuczał wiatr, miejscami wiejący z prędkością 110 km/h. Taka pogoda malowniczo wygląda na zdjęciach.
Związany z pierwszymi jesiennymi nawałnicami potężny wiatr dał się we znaki przede wszystkim mieszkańcom wybrzeża.
Wiatr przekraczał 100 km/h
Jak donoszą holenderskie media, porywy dochodzące do nawet 110 km/h odnotowano głównie na obszarach położonych nad Morzem Północnym. Takie podmuchy okazały się niszczycielskie - służby porządkowe wielokrotnie były wzywane do usuwania powalonych przez nie drzew.
Mocno powiało także w centrum i na południu kraju - z prędkością oscylującą wokół 70-90 km/h. W mieście Roermond, właśnie na południu kraju, ranna została kobieta, na którą spadło rusztowanie.
Ma być spokojniej
Synoptycy z Koninklijk Nederlands Meteorologisch Instituut (pol. Królewski Holenderski Instytut Meteorologiczny) uspokajali zaniepokojonych Holendrów, że w niedzielę wczesnym wieczorem wiatr ustanie, a deszcz będzie padał tylko lokalnie.
Autor: map/rs / Źródło: nd.nl, dutchnews.nl, telegraaf.nl