Setki powalonych drzew, zniszczone budynki, pozrywane sieci wysokiego napięcia to efekt burzy śnieżnej jaka przetoczyła się przez Lwów. Atak zimy przeżyły też miasta na wschodzie Ukrainy.
Nie tylko mieszkańcy Polski południowej zmagają się ze skutkami obfitych opadów śniegu. Z podobnymi problemami borykają się mieszkańcy Lwowa. W środę przez miasto przetoczyła się burza śnieżna. Porywisty wiatr łamał gałęzie drzew, część konarów pozrywała linie wysokiego napięcia.
Szkoły bez prądu
Burmistrz Żółkwi w obwodzie lwowskim opowiada, że największe problem stanowi wznowieniem dostaw energii do części budynków użyteczności publicznej. - 38 szkół nie ma prądu. To naprawdę duży problem. Dlatego postanowiliśmy zakupić 15 nowych generatorów prądu - komentował burmistrz miasta.
Bardzo groźne były kawałki lodu zalegające na dachach. Jedna ze zmrożonych brył spadła na dwójkę studentów, którzy trafili do szpitali.
Zakłócenia komunikacji
Z atakiem zimy zmagają się również regiony położone na wschodzie Ukrainy. Lotnisko w Charkowie z powodu oblodzonego pasa przyjęło we wtorek zaledwie trzy loty. Zimowa aura spowodowała spore zamieszanie komunikacyjne w Połtawie. Z powodów oblodzonych siec trakcyjnych trolejbusy musiały zawrócić do zajezdni. Wiele osób nie dotarło na czas do pracy.
Autor: adsz/rs / Źródło: ENEX