Zerwane dachy, uszkodzone budynki, powyrywane drzewa - takie zniszczenia spowodowało przejście tornad w północnej Europie. Trąby powietrzne pojawiły się w czwartek na terenie Limburgii - krainy leżącej na pograniczu Belgii i Holandii. Sporo pracy przy usuwaniu szkód mieli strażacy z belgijskiego Tongeren i holenderskiego Montfort.
Około godz. 20.00 tornado z towarzyszeniem intensywnych burz odnotowano w okolicach belgijskiego Tongeren. Żywioł powodował uszkodzenia budynków, zrywał dachy, wybijał okna i wyrywał drzewa. NIkt nie został poszkodowany.
Straż pożarna filmuje tornado
Miejscowa straż pożarna odebrała kilkanaście wezwań. Strażacy interweniowali także w związku z zalaniami ulic i piwnic. Patrol straży zobaczył tornado i sfilmował je telefonem komórkowym.
Pozostałe części kraju nawiedziły burze z obfitymi opadami, które spowodowały lokalne podtopienia. W Pajottenland w Brabancji Flamandzkiej strażący musieli udrażniać drogi zalane błotem.
Drugie tornado w historii miejscowości
Tornado pojawiło się także w czwartek w leżącym w holenderskiej części Limburgii Montfort. Tam również odnotowano zniszczenia budynków i zerwane dachy.
To nie pierwsze przejście trąby powietrznej w Montfort. Wcześniej zdarzyło się to 17 lipca 1983 r., zginęła wtedy jedna osoba.
W ostatnich dziesięcioleciach odnotowano na terenie Holandii kilka przpypadków tornad, które pochłonęły ofiary śmiertelne: w Cham i Maastricht (1967), Ameland (1972 i 1992), Moerdijk (1981) i Ameland (1992).
Autor: js/mj / Źródło: PAP/EPA, telegraf.nl, DeMorgen.be