Tragiczna w skutkach okazała się pomyłka policjantki z Dallas w Teksasie. Zastrzeliła mężczyznę w jego własnym mieszkaniu, bo - jak twierdzi - była przekonana, że mieszkanie jest jej i że strzela do intruza. Zarzuty usłyszała dopiero po kilku dniach, co oburzyło rodzinę ofiary.