Czy porwanie estońskiego oficera kontrwywiadu przez rosyjskie służby powinno wywołać reakcję państw NATO? - Nikt rozsądny nie uważa zapewne, że z powodu jednego incydentu powininno się myśleć o zastosowaniu Artykułu 5. Ale co w takim razie powinno decydować o jego uruchomieniu? - pyta w rozmowie z serwisem Euobserver były szef estońskiego wywiadu Eerik Kross. - Co, jeśli jutro porwanych zostanie pięć czy dziesięć osób? Nie mówię, że stanie się to niebawem, ale pytanie pozostaje - zaznaczył.