W Polsce grzmiało od popołudnia. Burze sprowadził przemieszczający się nad Polską aktywny front chłodny, jak zaznaczyła synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, która śledziła sytuację pogodową.
- W tym tygodniu spokoju w pogodzie będzie mało - ostrzega prezenter TVN Meteo, Tomasz Wasilewski. Wszystko za sprawą frontu atmosferycznego, który podzieli Polskę. Zachód będzie burzowy, a wschód pogodny i upalny.
Aura w większości Polski będzie sprzyjać podróżom. Utrudnienia zapowiadane są jedynie na zachodzie i północnym zachodzie kraju. Tam wystąpią burze i przelotne opady.
W ciągu najbliższych godzin pogoda w kilku regionach nie dopisze. W części kraju synoptycy zapowiadają opady deszczu i burze. Termometry wskażą do 30 st. C.
Tych, którzy nie mają planów na najbliższe dni, zachęcamy do wizyty w Augustowie. Według prognozy pogody w nadchodzących dwóch tygodniach pogoda na Podlasiu przeważnie będzie sprzyjać wypoczywającym.
W niektórych regionach zachmurzy się i przelotnie popada deszcz. Synoptycy nie wykluczają burz. W najcieplejszym momencie dnia temperatura powietrza wyniesie od 21 do 26 st. C.
W najbliższych dniach, jak prognozuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, będzie nie tylko pogodnie i słonecznie. Lokalnie zagrzmi, spadnie sporo deszczu i mocno powieje.
W poniedziałek w wielu regionach kraju drogi zmoczy deszcz. Zrobi się niebezpiecznie ślisko. Jazdę na wschodzie utrudnią burze, które wywołają silniejsze podmuchy wiatru, a także spowodują gradobicia.
Poniedziałek w wielu miejscach będzie deszczowy i burzowy. Wyładowania atmosferyczne pojawią się na wschodzie. Znajdą się także miejsca, gdzie nie spadnie dziś ani kropla deszczu. Na termometrach odnotujemy od 23 do 27 st. C.
W ciągu najbliższej doby Polska znajdzie się pod wpływem klina wysokiego ciśnienia, tylko na wschodzie oddziaływać jeszcze będzie zatoka niżowa z frontem atmosferycznym.
Sobota i niedziela to były najgorętsze dni od początku roku. Fala upalnego powietrza z Afryki podniosła temperaturę w Polsce aż do 35, 36 stopni Celsjusza.
Nadchodząca doba obfitować będzie w przelotne opady deszczu i burze. W wielu regionach temperatura powietrza przekroczy 30 st. C. Warunki biometeorologiczne nie będą korzystne.
Podczas jazdy lepiej być czujnym. Dobre warunki drogowe szybko mogą się zmienić. Zapowiadamy gwałtowne burze, którym towarzyszyć będą opady deszczu do 30 l/mkw., porywy wiatru do 90 km/h i gradobicia.
W sobotę wszędzie będzie gorąco, termometry wskazywać będą wartości na poziomie od 30 do 35 st. C. Nie wszędzie jednak będzie od rana do wieczora pogodnie. W większości kraju spodziewane są albo opady deszczu, albo gwałtowne burze. Zjawiska lokalnie mogą występować wraz z gradobiciem.
Przed nami weekend z bardzo dynamiczną i groźną pogodą. Z jednej strony dokuczą nam silne upały. Temperatura powietrza dojdzie do 35 st. C. Z drugiej strony rozwiną się silne burze z gradobiciem, ulewami i bardzo silnym wiatrem. W niedzielę niewykluczone są trąby powietrzne. Bądźcie ostrożni.
To będzie bardzo ciepły dzień. Na niebie zobaczymy też dużo słońca. Termometry wskażą od 28 do 34 st. C. Jedynie na południowym wschodzie kraju możliwe są opady i burze.
Najbliższe godziny okażą się pogodne i gorące. Synoptycy przewidują, że temperatura w Polsce wzrośnie do poziomu około 30 st. C. Na południowo-wschodnich krańcach możliwe burze.