Pożar w Jastrzębiu. Zarzut zabójstwa

Pożar w Jastrzębiu. Zarzut zabójstwa

"Dariusz P. jak Katarzyna W. Chciał się uwiarygodnić przed opinią publiczną"

Dariusz P. mówiąc o pożarze i przyjmując pomoc po tragedii chciał się uwiarygodnić przed opinią publiczną. (...) Manipulował rzeczywistością, podobnie jak Katarzyna W. - ocenił w "Faktach po Południu" kryminolog Paweł Moczydłowski. Prokurator przedstawił P. zarzut spowodowania pożaru i zabicia w ten sposób pięciu członków rodziny, a także usiłowania zabójstwa szóstej osoby - najstarszego syna.

Dariusz P. przed aresztowaniem: mam serce spokojne i czyste, nic do ukrycia

- Ja mam sumienie czyste, bo ja po prostu nie mam nic do ukrycia. Nie mam sobie nic do zarzucenia, Bóg mi świadkiem - zapewniał dziennikarza "Uwagi TVN" Dariusz P. Mężczyzna kilka dni później został aresztowany, jest podejrzany o podpalenie domu, w którym zginęła jego żona i czworo dzieci. - Mam spokój w sercu, nie dlatego, że się pozbyłem jakiegoś balastu, tylko dlatego, że wiem, że są tam zbawieni - przekonywał.

Kryminalistyk: podpalenie to prosta metoda. Nie wymaga nakładów

- Często sprawcami podpaleń byli ludzie niewyrafinowani intelektualnie, bo to metoda, która nie wymaga specjalnych nakładów finansowych czy organizacyjnych - powiedział w TVN24 kryminalistyk, prof. Piotr Girdwoyń, odnosząc się do tragedii, jaka w maju ub.r. rozegrała się w Jastrzębiu-Zdroju. W pożarze domu zginęła rodzina Dariusza P. Mężczyzna w czwartek został aresztowany i usłyszał zarzut spowodowania pożaru i zabicia żony i czwórki dzieci.

Do podpalenia mógł go popchnąć także romans? "Śledczy biorą taką okoliczność pod uwagę"

Jest drugi motyw w sprawie mężczyzny podejrzewanego o podpalenie domu, w którym zginęły jego dzieci i żona. Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze "Superwizjera" i "Uwagi" TVN, powodem działań Dariusza P. mogły być kłopoty finansowe, a także... romans. Mężczyzna krótko przed tragedią ubezpieczył żonę na wypadek śmierci w kilku firmach. Potem zgłosił się po odszkodowanie, ale pieniędzy nie dostał, bo trwało śledztwo. Sam Dariusz P. w programie "Uwaga" TVN mówił kilka dni temu, że nie ma nic wspólnego z podpaleniem. Śledczy twierdzą jednak, że mają mocne dowody.

Podejrzany o zabicie żony i dzieci Dariusz P. aresztowany

Gliwicki sąd aresztował w czwartek Dariusza P., podejrzanego o podpalenie w ub. roku w Jastrzębiu Zdroju domu, w którym spali jego bliscy. Zginęła jego żona i czwórka dzieci. Prokuratura zarzuca mu zabójstwo. Motywem miała być chęć uzyskania pieniędzy z ubezpieczenia.