Choć w wielu miejscach w Polsce pada głównie deszcz, w niektórych rejonach robi się biało. W Szczyrku już teraz sypie śnieg. W wysokich partiach gór może spaść go całkiem sporo.
Brytyjscy synoptycy stworzyli prognozę pogody dla świata na okres pięciu lat. Jest duża szansa na to, ze 2016 rok okaże się rekordowo ciepły. A co z kolejnymi latami?
W górach jest niebezpiecznie, a to za sprawą halnego. Wiatr przekracza prędkość 100 km/h. Znaleźli się jednak śmiałkowie, którzy próbowali zdobyć Kasprowy Wierch. Na dwóch nogach nie dali rady, musieli wspinać się na czworakach.
Czeka nas ciężki tydzień w pogodzie. Miejscami spadnie do 20 l/mkw. deszczu, dosypie do 30 cm śniegu. Pojawi się silny wiatr, który w górach rozpędzi się do nawet 100 km/h.
Bardzo silny wiatr na dobre rozgościł się w Polsce. Dziś najsilniejsze porywy przewidywane są w górach późnym popołudniem i w pierwszej częsci nocy. Mogą osiągnąć nawet 150 km/h, prognozuje synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.
Podróżowanie po zachodniej, północnej i centralnej Polsce będzie dziś utrudnione przez opady deszczu. Kierowcy powinni też uważać na silne porywy wiatru.
TOPR ogłosiło w poniedziałek trzeci stopień zagrożenie lawinowego. To efekt halnego, który przeniósł śnieg w formacje wklęsłe i utworzył nawisy śnieżne – podkreślają ratownicy górscy.
Niedzielna pogoda zachęciła spacerowiczów do wyjścia na dwór. Nad Bałtykiem na plażach były tłumy. Ludzi nie zniechęcił nawet silny wiatr. Temperatura sięgnęła miejscami 13 st. C. W górach tymczasem wiał halny. Prędkość wiatru dochodziła do 133 km/h.
Na krańcach południowo-wschodnich, północy i zachodzie kraju spadnie deszcz, który spowoduje śliskość jezdni i ograniczy widzialność. Na dodatek będzie silnie wiać, w porywach do 70 km/h.
Nowy tydzień zaczniemy wysoką temperaturą. Termometry pokażą nawet 13 st. C. Niestety będzie pochmurno, miejscami popada. Uważajcie na silny wiatr, w porywach do 70 km/h.
Pogoda w najbliższych dniach da nam popalić. Nie rozstaniemy się z parasolami oraz dokuczy nam bardzo silny wiatr. W górach porywy sięgną nawet 100 km/h.