Miasto Minneapolis i czterej policjanci zostali pozwani przez pełnomocnika rodziny George'a Floyda, mężczyzny zabitego podczas brutalnej interwencji policji.
Grupa ponad stu manifestantów z ruchu Black Lives Matter wtargnęła podczas niedzielnego protestu na prywatną posesję. Mieszkające tam małżeństwo wyszło na taras uzbrojone w pistolet i karabin automatyczny. - To wyglądało jak szturm na Bastylię - relacjonował właściciel rezydencji. Nagranie z incydentu obiegło internet, odbijając się szerokim echem w USA.
W USA trwa seria zawieszeń policjantów, którzy - pomimo zakazu - stosują podczas interwencji technikę podduszania. Zakaz stosowania chwytu podduszającego wprowadzają przepisy stanowe na mocy rozporządzenia prezydenta Donalda Trumpa.
Protestujący w Waszyngtonie obalili pomnik generała Alberta Pike'a. Zrzucili posąg z cokołu za pomocą lin. "Wstyd dla naszego kraju!" - napisał na Twitterze Donald Trump.
Władze miejscowości Poole w południowej Anglii zamierzają usunąć z przestrzeni publicznej pomnik Roberta Baden-Powella, założyciela światowego ruchu skautowego.
37-letni Thomas Lane, jeden z czterech były policjantów, którzy zostali oskarżeni o przyczynienie się do śmierci 46-letniego Afroamerykanina George'a Floyda w Minneapolis, został w środę wypuszczony z aresztu za kaucją - informuje agencja Reutera.
W hołdzie George'owi Floydowi oraz innym czarnoskórym Amerykanom, "którzy niesprawiedliwie stracili życie", kongresmani Partii Demokratycznej, na czele ze spikerką Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, uklękli w Kongresie na 8 minut i 46 sekund.
Rodzina George'a Floyda zaapelowała do Rady Praw Człowieka ONZ o interwencję w jego sprawie i przesłanie zaleceń dotyczących systemowej reformy policji w USA.