Muzyka

Muzyka

"Wymyśliliśmy swoje pseudonimy właśnie po to, żeby nie musieć podawać nazwiska"

Być może, gdybyśmy za dzieciaka nie byli zabierani przez ojca do Jarocina, to później nie odkrylibyśmy heavy metalu. To również od taty nauczyłem się, że warto być konsekwentnym. I nawet jeśli nie zapełnimy stadionów, to znajdą się ludzie z podobną wrażliwością, którzy będą cenić to, co robimy - mówi Bartosz "Fisz" Waglewski. - Cieszę się, że dorastaliśmy w latach 80. i 90., i mogliśmy doświadczyć przełomu 1989 roku, bo wydaje mi się, że czas dzieciństwa wiele nas nauczył - dodaje Piotr "Emade" Waglewski.