W gruzy wali się umowa, która miała doprowadzić do zakończenia trwającego od ponad roku kryzysu politycznego w Macedonii. We wtorek prezydent kraju poinformował, że zawiesza wszystkie śledztwa korupcyjne wobec ekipy rządzącej, którą oskarża się m.in. o fałszowanie wyborów. Opozycja nazywa to "zamachem stanu" i zapowiada wyprowadzenie ludzi na ulice.