- Wydaje mi się, że temat śmierci jest bardzo osobistą rzeczą. Nie mówi się tu o tym. Rok po katastrofie ludzie zostawiają kwiaty, kadzidełka, by upamiętnić to, co się zdarzyło - mówił na antenie TVN24 Reporter 24, Cezary Treda. 11 marca 2011 r. na skutek wstrząsów i tsunami w Japonii zginęło lub zaginęło co najmniej 20 tys. osób.